Ogród, działka, a nawet balkon mogą dać odrobinę wytchnienia od miejskiego zgiełku [zdjęcia]

Człowiek nie został stworzony do życia w czterech ścianach i jest mu potrzebny zarówno kontakt z drugim człowiekiem, jak i z naturą. Właśnie z niej powinniśmy czerpać siłę do zmagania się z przeciwnościami losu.

Samodzielna praca w ogrodzie wręcz uzależnia – można zostawić za sobą cały ciężki dzień i zabrać się za coś, gdzie będzie widać efekty. W zasadzie od wiosny do późnej jesieni zawsze znajdzie się w nim coś do zrobienia. Trzeba skosić trawę, przyciąć żywopłot czy rozprawić się z chwastami.

W Lipnie nie brakuje osób, dla których pielęgnowanie roślin jest najprzyjemniejszym hobby.

Prawdziwą miłośniczką przydomowego ogrodu jest Katarzyna Puskarz. Potrafi ona spędzić w nim cały dzień. Ma mnóstwo wyszukanych roślin, które przepięknie kwitną. Datura o pełnych kwiatach czy okazały amarantu robią wrażenie. Ważnym elementem dekoracyjnym w jej „królestwie” są kamienie, które przywodzą na myśl ogrody japońskie. – Bardzo lubię pracę w ogrodzie – opowiada o swojej pasji Katarzyna Puskarz. - Sama przy pomocy szablonu układam kamienie, które w połączeniu z iglakami tworzą oryginalną całość. Na początku się napracuję, ale później wystarczy systematyczne podlewanie i przycinanie krzewów. Chwasty nie mają tu żadnych szans.

Z kolei Andrzej Trojanowski od początku lat 80. jest działkowcem. U niego natura ma pełną swobodę. Nie znajdziemy tam równiutkich alejek, ale za to rozłożyste jabłonie, śliwy i winorośl, jak z francuskiej winnicy. Wśród kwiatów prym wiodą kosmosy, które lata temu zdobiły każdy wiejski ogródek. Teraz odchodzą w zapomnienie, a szkoda, bo są wyjątkowo łatwe w uprawie.

Czasami wystarczy parapet i skrzynka, by oddać się ogrodniczej pasji. I tak ozdobą domu Małgorzaty i Mariusza Mańkowskich są dorodne pelargonie.

Zobacz galerię: W przydomowym ogrodzie