Do zdarzenia doszło podczas zawodów pierwszej kategorii, rozgrywanych w Niemczech.
Rafał Sarnecki bez miłych wspomnień
Sprinter ALKS Stal Grudziądz Rafał Sarnecki nie będzie miło wspominał imprezy pod nazwą 3-Bahnen-Tournee w niemieckim Oeschelbronn.
Wychowanek grudziądzkiego klubu zanotował groźnie wyglądający upadek, który zakończył się nieprzyjemną kontuzją - złamaniem lewego obojczyka. Zawodnik dzisiaj przejdzie w kraju operację, po której czeka go około trzymiesięczna przerwa od startów.
Czytaj także: W Olimpii Grudziądz po ostatnim gwizdku sędziego w Pruszkowie był lekki niedosyt. Sezon na finiszu
- Myślę, że powrót do pełnej sprawności zajmie mi około miesiąca - prognozuje Rafał Sarnecki. - Na tor do ścigania wrócę jednak dopiero we wrześniu, dlatego że wszystkie fajne letnie zawody rozgrywają się teraz przez cały czerwiec.
Grudziądzanin nie pojedzie u siebie
Mowa między innymi o Grand Prix Polski, do którego dojdzie w Pruszkowie.
Kontuzji grudziądzanin nabawił się drugiego dnia zawodów podczas keirinu. Dzień wcześniej był trzeci w sprincie indywidualnym.
Wcześniej notował bardzo dobre wyniki indywidualne i drużynowe w zawodach w Prostejovie oraz Mińsku. W Czechach wygrał sprint oraz keirin, na Białorusi wraz z kolegami triumfował w sprincie drużynowym.
- Ciężko powiedzieć, jak wyglądał sam wypadek. Jechaliśmy półfinał keirinu, był ostatni wiraż - relacjonuje zawodnik ALKS Stal Grudziądz. - Jechałem najwyżej i chyba straciłem przyczepność w przednim kole. Podobnie było ze mną ostatnio w Los Angeles.
Przypomnijmy, że przed trzecią i czwartą rundą ostatniego Pucharu Świata Sarnecki nabawił się urazu podczas treningów w USA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?