Rozmowa z Wiesławem Kalinowskim z amatorskiej drużyny piłki nożnej "Osiedle Grażyny", od niedawna radnym miejskim.
<!** Image 2 align=none alt="Image 167307" sub="Największą pasją Wiesława Kalinowskiego jest piłka nożna. Od niedawna, ze względu na obowiązki w Radzie Miejskiej, ma mniej czasu na swoje hobby. / Fot. Paweł Kędzia">Wasza drużyna na stałe wpisała się w piłkarski krajobraz miasta. Kiedy zawiązał się ten zespół?
Przed pięcioma laty zaczęliśmy regularne, intensywne treningi. Wiosną i jesienią mamy dwa treningi, od niedawna na orliku, a wcześniej na boisku trawiastym przy Szkole Podstawowej numer 4. Zimą mamy zarezerwowaną halę w Gorczenicy.
W reprezentacji osiedla kopie głównie pokolenie 30 plus. Czy trudno młodych zachęcić do gry?
Staramy się, z różnym powodzeniem. W niedawnym turnieju ministrantów zawodnicy z naszego osiedla wygrali. Piątkowe treningi mamy właśnie dla młodzieży. Będziemy dążyli, żeby od przyszłego sezonu, gdzie to będzie możliwe, wystawiać dwie drużyny z naszego osiedla. Jeżeli gramy w turnieju bez ograniczeń wiekowych, to często występuje z nami kilku zawodników młodszej drużyny.
Wasz zespół uczestniczy w rozgrywkach dla oldbojów, ale sami też organizujecie podobne zawody.
Staramy się występować we wszystkich turniejach oldbojów. Obecnie startujemy w lidze Grand Prix, organizowanej przez Krzysztofa Łazickiego. Zostały jeszcze dwa turnieje z tego cyklu, który kończymy w marcu. Graliśmy o puchar burmistrza i zajęliśmy trzecie miejsce. Trudno wyliczyć wszystkie imprezy, w których braliśmy udział. 20 marca organizujemy turniejów oldbojów 35 plus, bez możliwości wystawiania profesjonalnych zawodników. Pojawią się zaprzyjaźnione drużyny: Rypin, Gorczenica, "Belfer", PGK, Urząd Skarbowy, i zagrają o puchar burmistrza Brodnicy. Już dzisiaj serdecznie zapraszam kibiców do hali Ośrodka Sportu i Rekreacji.
<!** reklama>Kiedy zrodziła się potrzeba działania na rzecz mieszkańców za pośrednictwem Rady Miejskiej? Może aktywnie uczestnicząc w życiu sportowym dostrzegał Pan jakieś braki w tej dziedzinie?
Nie bardzo chciałbym łączyć moją pasję sportową z polityką. Zawsze interesowałem się samorządem. Po prostu, dotychczas nie brałem czynnego udziału w polityce. Już osiem lat temu miałem propozycję kandydowania do Rady Miejskiej, podobnie w 2006 roku. Teraz, po przemyśleniach, także w gronie rodzinnym, zdecydowałem się kandydować. Do trzech razy sztuka.
Budżet miasta jest zadłużony i obciążony spłatą zobowiązań. Zasiada Pan w rządzącej koalicji. Uda się wam coś zdziałać przez te cztery lata?
Priorytetem dla burmistrza i klubu radnych "Przyszłość Brodnicy", który reprezentuję, będzie przynajmniej doprowadzenie do budowy ronda łączącego krajową „piętnastkę” z trasą przemysłową. Sukcesem jest już to, że po autopoprawkach burmistrza zostały przeznaczone realne pieniądze na inwestycje osiedlowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?