Oni mają najwięcej samochodów

Pomimo agresywnejszej polityki w zakresie źródeł odnawialnych, gospodarka europejska staje się coraz bardziej zależna od ropy. Powód? Samochody.

Dzieje się tak nie tylko w Europie. Kraje uprzemysłowione to zaledwie 20 proc. populacji całego świata, ale jednocześnie posiadają one 80 proc. pojazdów produkowanych na całym na świecie - samochodów i ciężarówek.

<!** reklama>Energia słoneczna i siła wiatru mogą spowodować zwrot w cenach prądu, ale nie zmienią cen ropy. Samochody osobowe i ciężarówki jeżdżą na ropę i, o ile nie będzie miał miejsca technologiczny przełom, w tej kwestii nic się nie zmieni, niezależnie od tego, ile energii słonecznej, wodnej czy wietrznej zdołamy wykorzystać. Na razie samochody będą nas sporo kosztowały.

Auto na aucie

Dowód? Portugalia. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), kraj ten, nieco mniejszy niż stan Indiana, posiada więcej pojazdów na osobę (773 samochody na 1000 osób w 2006 roku), niż którykolwiek inny uprzemysłowiony naród na świecie.

W ubiegłym roku słoneczna Portugalia w południowo-zachodniej Europie cierpiała z powodu nowego rodzaju bandytów: złodziei benzyny. Najlepszymi celami są półciężarówki, których zbiorniki mieszczą nawet około 2300 litrów paliwa. Uwagę przyciągają też samochody osobowe i ciężkie maszyny. Kradzieże mają miejsce zarówno w miastach, jak i na terenach wiejskich, a czarny rynek ropy i benzyny opanował cały kraj.

Jeśli wzrosną ceny ropy, problem, z jakim zmaga się Portugalia może dotrzeć również do USA. Do 2005 roku Stany Zjednoczone chwaliły się największą ilością pojazdów, zarówno na osobę, jak i w skali ogólnokrajowej. Ledwie 10 lat temu w USA było zarejestrowanych więcej pojazdów niż kierowców. Teraz USA wśród krajów uprzemysłowionych znajduje się na drugim miejscu pod względem ilości pojazdów, przy czym ranking wyklucza mopedy i motocykle. Mimo iż Amerykanie posiadają mniej samochodów niż kiedyś, pojazdy te spalają więcej benzyny niż w jakimkolwiek innym kraju.

Moda na SUV-y

W latach 90. XX wieku segment aut sportowych rozwijał się szybciej, niż którykolwiek inny. Przed 1999 rokiem pojazdy te stanowiły niemal 10 proc. całej amerykańskiej floty. SUV-y (auto, mające połączyć cechy luksusowego samochodu osobowego i terenowego - przyp. red.) spalają więcej paliwa na kilometr niż samochody osobowe, a przed skokami cen benzyny Amerykanie jeździli nimi dalej niż kiedykolwiek wcześniej, co dodatkowo pogorszyło problem wydajności paliwa. Przeciętny amerykański samochód przemierza dziennie więcej kilometrów i spala więcej paliwa, niż pojazdy w jakimkolwiek innym kraju należącym do OECD.

Amerykanie mają przynajmniej wymówkę. Mieszkają w dużym kraju. Tego samego nie można powiedzieć o Luksemburgu, który na liście jest czwarty. Nieco mniejszy niż stan Rhode Island Luksemburg posiada jedno lotnisko, 160 kilometrów autostrad i ponad 330 tysięcy pojazdów. Biorąc pod uwagę, że PKB na osobę jest drugim największym po Katarze, wydaje się, że to niewielkie państwo pomiędzy Niemcami, Francją i Belgią posiada mimo wszystko mało samochodów.

A jednak ludzie kupują samochody z wielu różnych powodów. Lista pojazdów na osobę, stworzona przez OECD, neguje niektóre przyczyny posiadania auta. W USA samochód posiada coraz więcej osób na terenach rolniczych, dlatego rozwój przedmieść często uważany jest za powód, dla którego dla Amerykanów pojazdy są tak ważne. Zupełnie inaczej jest w Kanadzie. Kanadyjczycy nabijają kilometry na licznikach niemal równie szybko, co wyprzedzające je USA, Australia i Luksemburg. Większość tych kilometrów to jednak jazda po miastach.

Podział na miasta i wsie wyjaśnia liczba samochodów w USA czy Kanadzie, ale w innych miejscach, jak Islandia, która na 1000 mieszkańców posiada zarejestrowanych 719 samochodów, podział ten nie jest istotny z punktu widzenia statystyki. W Islandii jest równie prawdopodobne, że mieszkaniec miasta będzie miał samochód, podobnie jak mieszkaniec wsi.

Tramwaj sprawy nie załatwi

Transport publiczny wcale nie jest takim dobry rozwiązaniem, jakby się wydawało. Francja posiada jeden z najlepszych systemów transportu publicznego na świecie. Paryskie metro jest jednym z najbardziej zatłoczonych w Europie (drugie po moskiewskim), rocznie przewożąc 1,365 mld pasażerów (dane z 2005 roku). Francja posiada również najbardziej rozbudowaną sieć szybkiej kolei. Mimo to nadal plasuje się wysoko w rankingu, znajdując się na 10. miejscu wśród krajów uprzemysłowionych.