Opóźniona dostawa tramwajów zachwieje dobrymi finansami Torunia?

Władze Torunia chwalą się, że rok 2015 uda się zamknąć z najlepszymi wynikami finansowymi od wielu lat.

- Wcześniej planowaliśmy nadwyżkę dochodów nad wydatkami na poziomie 70 milionów złotych. Między innymi dzięki temu, że pod koniec roku nasze wydatki okazały się niższe o 44 mln złotych, nadwyżka wyniesie 79 mln zł - wylicza prezydent Torunia Michał Zaleski i dodaje, że o ile nie wydarzy się nic niespodziewanego, nadwyżka może jeszcze wzrosnąć.

Interwencyjny zastrzyk

Jak zagospodarowane zostaną dodatkowe pieniądze?
- Część tych środków po prostu odłożymy, inne trafią między innymi na oświatę - mówi Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta. - Niecałym milionem chcielibyśmy wesprzeć Fundację Ducha, która przeprowadza obecnie rewitalizację swoich budynków.

Jak się okazało, wykonawca zatrudniony przez fundację zszedł z placu budowy przed końcem robót i konieczne było wybranie nowego. W przeciwnym razie Bruksela cofnęłaby dofinansowanie - ponad 6 mln zł. Interwencyjny zastrzyk miejskich pieniędzy dla fundacji pozwoli jej zachować unijne wsparcie.

Swing duo pod choinkę

Na podobną pomoc nie mogą jednak liczyć w MZK w Toruniu, gdzie czekają na spóźnioną dostawę dwukierunkowych tramwajów typu swing duo. Miały do nas dotrzeć do końca września. Na razie w zajezdni przy ulicy Sienkiewicza stoi tylko jeden z pięciu zamówionych wozów. Ich zakup - sumą około 30 mln zł - także wsparła Unia Europejska, dlatego musi być rozliczony do końca roku. Czy to się uda? Prezydent Zaleski poinformował wczoraj, że pozostałe tramwaje mają być dostarczone w Wigilię 24 grudnia.

- Zapewne nie będą one całkowicie gotowe, bo do zamontowania pozostanie jeszcze część oprzyrządowania. Będziemy jednak mogli już na tym etapie dokonać rozliczenia projektu - zapewnia prezydent Torunia.