- Oskarżona Anna B. konsekwentnie nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień. Zgromadzony przez nas materiał dowodowy pozwolił na skierowanie do sądu aktu oskarżenia przeciwko tej kobiecie - mówi prokurator Izabela Oliver, zastępca szefa Prokuratury Toruń-Wschód.
Pijana jazda w walentynki
42-letnia Anna B., mieszkanka powiatu toruńskiego, odpowie przed Sądem Rejonowym w Toruniu za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi jej do 12 lat więzienia.
Zobacz także: Do lekarza na sygnale z policją. Brawa dla toruńskiej drogówki!
Do tragedii w Grzywnie (gmina Chełmża) doszło w walentynki, 14 lutego 2017 roku. Tego dnia 19-letnia Kinga z Torunia umówiła się na randkę ze swoim narzeczonym. Do Grzywny dojechała autobusem. Zdążyła przejść kilka metrów chodnikiem i...
- Kierująca oplem zafira kobieta, jadąc drogą powiatową z kierunku Kuczwał w stronę centrum Grzywny, nagle straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na chodnik po prawej stronie jezdni i potrąciła 19-letnią pieszą idącą po chodniku - relacjonowała przebieg zdarzenia podinsp. Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Nie pomogły próby reanimacji i akcja ratownicza w szpitalu. Kinga zmarła.
Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda niespodziewanie zawetował dwie ustawy
Anna B. miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Nieoficjalnie wiadomo, że już w przeszłości kobieta miała problemy z alkoholem.
Biegli: jest poczytalna
Dla bliskich była po prostu Kinią. Mieszkała w Toruniu. Skończyła Gimnazjum nr 8, a następnie II LO w Toruniu. Zdobyła uprawnienia technika masażysty.
- Ja tak nie umiem. Proszę, wróć! - prosił na Facebooku zrozpaczony Kamil z Chełmży, z którym była zaręczona.
W żałobie pogrążyła się rodzina zmarłej nastolatki, przyjaciele i znajomi dziewczyny. Dramat ma jednak także swoje drugie oblicze. 42-letnia Anna B. sama jest matką. Jej rodzina długo jeszcze ponosić będzie konsekwencje tragedii z 14 lutego.
Zobacz także: Centra Powiadamiania Ratunkowego szukają chętnych do pracy
W toku śledztwa standardowo dokonano oględzin miej sca wypadku, przesłuchano świadków i Annę B. Nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.
Sporządzone zostały opinie: sądowo-lekarska, biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz sądowo-psychiatryczna. Wydanie tej ostatniej poprzedziła obserwacja sądowo-psychiatryczna Anny B. Stwierdzono, że kobieta jest poczytalna.
42-letnia kobieta po lutowym wypadku została tymczasowo aresztowana. Grozi jej nawet do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?