<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/budniewska_lucyna.jpg" >Jeszcze do niedawna, zwłaszcza starszym osobom, spopielanie zwłok kojarzyło się z krematoriami w hitlerowskich obozach zagłady. Stąd przez wiele lat po wojnie bardzo rzadko praktykowano ten zwyczaj. Tymczasem nie był to - podobnie jak swastyka, pradawny znak ognia i słońca - wymysł nazistów. W długim okresie pradziejów, w epoce brązu, żelaza, wczesnym średniowieczu, stosowano obrządek ciałopalny. Znano go chociażby w kulturze łużyckiej, a pozostałością tego są imponujące popielnice, które możemy oglądać na muzealnych wystawach. Na stosach płonęli po śmierci bohaterowie eposów Homera i nasi przodkowie, Słowianie.
<!** reklama>Nikogo śmierć nie ominie, nie znamy dnia ani godziny, ale możemy wybrać sposób, w jaki chcemy wyruszyć w ostatnią drogę i wcześniej poinformować o tym rodzinę lub zostawić pisemne dyspozycje. Ważne, żeby było to zgodne z naszymi odczuciami, przekonaniami, światopoglądem. Dlatego dobrze, że także w Toruniu powstaje możliwość wyboru formy pochówku. Łatwiej zorganizować ceremonię, jeśli nie trzeba będzie wozić ciała zmarłego do Gdańska, Poznania czy Łodzi. Tym bardziej iż można się spodziewać, że podobnie jak w wielu innych państwach kremacja będzie także w Polsce coraz częściej wybierana. Już teraz - o czym piszemy na str. 1 - w Poznaniu w urnie chowany jest co piąty zmarły.
Śmierć, pogrzeb, to tematy trudne, zwykle skrzętnie pomijane w codziennych rozmowach. Ale i o tym trzeba myśleć, trzeba zawczasu zdecydować, jeśli chcemy pożegnać się ze światem na swoich zasadach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?