O historii doktora Pawła Drojeckiego, która poruszyła torunian i ludzi w całej Polsce piszemy od kilku miesięcy.
Przypomnijmy, że w październiku 2018 roku u chirurga naczyniowego ze szpitala na Bielanach zdiagnozowano stwardnienie zanikowe boczne. Choroba postępuje w zastraszającym tempie. Jak mówi żona Pawła Drojeckiego, jeszcze w lutym 2019 roku jej mąż samodzielnie się poruszał.
Polecamy
Od maja na wózku
- Od maja Paweł porusza się na wózku inwalidzkim. Wymaga całodobowej opieki i pomocy dwóch opiekunów. Sam nie zje, nie napije się. A najgorsze w tej chorobie jest to, że człowiek do samego końca jest świadomy - mówi dr Julia Popowska- Drojecka.
Kobieta od samego początku wspiera męża w nierównej walce z chorobą i wierzy, że uda się ją zatrzymać. To możliwe dzięki terapii komórkami macierzystymi w Izraelu. Leczenie kosztuje trzy miliony złotych. W ubiegłym tygodniu na koncie doktora Drojeckiego utworzonym przez fundację Siepomaga.pl była połowa tej kwoty. Z kolei we wtorek w hali Arena Toruń przy ul. Bema odbył się duży koncert charytatywny, z którego całkowity dochód zostanie przekazany na leczenie lekarza.
Nie wiemy, jaką kwotę udało się zebrać. Trwa liczenie pieniędzy - mówi żona chirurga.
Przypomnijmy, że w koncercie wzięli udział znakomici muzycy m.in. Mariusz Lubomski, który był inicjatorem całego wydarzenia, Tomasz Organek, Robert Cichy, Adam Nowak, Zbigniew Krzywański i Jacek Bończyk.
Na koncercie nie zabrakło doktora Pawła Drojeckiego, jego żony i córki. Udział w imprezie charytatywnej wzięli też m.in. prezydent Torunia, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, dyrekcja oraz pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera. Jak mówił prof. Marek Jackowski ze szpitala na Bielanach w jednym z wywiadów, na sali operacyjnej bardzo brakuje doktora Pawła.
Zoperował kilka tysięcy pacjentów
Chirurg naczyniowy w ciągu osiemnastu lat swojej pracy zoperował kilka tysięcy pacjentów. Przez lata ratował życie innym, a teraz sam potrzebuje pomocy. Na początku choroby dr Drojecki nie chciał, by organizowano zbiórki na jego leczenie. Do czasu aż pojawiła się możliwość leczenia w Izraelu, ale nikt samodzielnie nie jest w stanie zebrać tak ogromnej sumy pieniędzy. Do tego potrzeba wsparcia innych, dlatego jeszcze dziś warto wpłacić pieniądze na leczenie lekarza z Torunia.
- Jesteśmy poruszeni tym, co nas spotkało ze strony wielu ludzi, którzy bezinteresownie niosą nam pomoc - mówiła dr Julia Popowska- Drojecka w rozmowie z „Nowościami”.
Do końca zbiórki pozostało jeszcze kilkanaście godzin. Czy uda się zebrać trzy miliony złotych, za które można uratować życie?
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?