Nie rozumiem jednego - 50 kilometrów obok, w Toruniu, na turniejach GP Motoarena pęka w szwach, trzeba dodrukowywać bilety na miejsca stojące, a za naszą miedzą taka „bryndza”. Aczkolwiek jest to ostrzeżenie, a przy okazji kolejny argument dla władz Torunia, które negocjują z firmą BSI prawa do organizacji żużlowych mistrzostw świata w przyszłości. Kto wie, jak długo będzie w Toruni takie duże zainteresowanie tymi zawodami? I czy niebawem nie osiągniemy poziomu Bydgoszczy? Dlatego w negocjacjach trzeba zachować daleko posuniętą ostrożność i nie szastać pieniędzmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?