Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukiwał kobiety podając się za amerykańskiego żołnierza

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
A to najprawdziwszy żołnierz amerykański, podczas ćwiczeń Anakonda 2016. Prawda, że może robić wrażenie?
A to najprawdziwszy żołnierz amerykański, podczas ćwiczeń Anakonda 2016. Prawda, że może robić wrażenie? Jacek Smarz
22 tysiące złotych straciła mieszkanka gminy Lubicz, po tym jak wiosną tego roku na jednym z portali randkowych nawiązała kontakt z mężczyzną podającym się za amerykańskiego żołnierza.

Poznali się na portalu randkowym. On twierdził, że nazywa się Backer Johnson i jest amerykańskim żołnierzem. Prywatnie: wdowcem, szukającym prawdziwego uczucia. Ona, 48-letnia lubiczanka, gotowa była mu je ofiarować. Najpierw dała pieniądze.

Znajomość 48-letniej mieszkanki Lubicza pod Toruniem z Amerykaninem zaczęła się wiosną 2016 roku. Poznali się, jak setki innych, na portalu randkowym Sympatia.pl.

Wyłudzał pieniądze za pośrednictwem portali randkowych

- Mężczyzna twierdził, że jest amerykańskim żołnierzem; weteranem z Afganistanu. Przedstawiał się jako Backer Johnson i twierdził, że jest wdowcem. Dość szybko zdobył zaufanie kobiety i zauroczył ją - relacjonuje prokurator Tomasz Sobczak, kierujący Prokuraturą Toruń Wschód.

Lubiczanka pisała do „żołnierza” po polsku. Para korzystała z translatora. Znajomość rozwijała się pięknie i nabierała rumieńców. Wreszcie zapadła decyzja: On przyleci do Polski. Tutaj zacznie nowe życie, a lubiczanka u jego - Backera Johnsona - boku.

Wszystkie szczegóły były już dograne, gdy pojawił drobny problem...

Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Dzień Edukacji Narodowej w Toruniu 2016

Mężczyzna nagle stwierdził, że potrzebuje pieniędzy na opłacenie cła nałożonego na jego rzeczy przez Wielką Brytanię. Mienie warte miało być 300 tysięcy dolarów.

- Na poczet tych należności kobieta dokonała kilku przelewów o łącznej wartości 22 tysięcy złotych. Dokonywała ich internetowo, za pomocą MoneyGram - mówi prokurator Tomasz Sobczak.

Jak w takich historiach bywa, nie od razu zorientowała się, że coś jest nie tak. Przecież zapewniał o uczuciach, miał takie poważne plany. 48-latka po kilkukrotnym przelaniu pieniędzy spokojnie więc czekała na swojego amerykańskiego żołnierza. Niestety, Backer Johnson zamilkł. A potem - po prostu zniknął jak kamfora.

"Amerykański żołnierz" zniknął z pieniędzmi

- Od przelania pieniędzy przez kobietę do dnia, w którym zdecydowała się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa minął miesiąc. Niestety, wykonane przez nas czynności procesowe i pozaprocesowe nie doprowadziły do ustalenia sprawcy oszustwa. Dokonanie transakcji za pośrednictwem MoneyGram też nie ułatwiło sprawy. Mężczyzna podjął pieniądze i... szukaj wiatru w polu - kończy prokurator Tomasz Sobczak.

Oczywiście, umorzone śledztwo może zostać w przyszłości podjęte. Jeśli tylko pojawią się nowe fakty czy czy okoliczności nic nie stoi na przeszkodzie, by to uczynić. Przestępstwo oszustwa przedawnia się po 20 latach. Pytanie, na ile sprytny jest i będzie „amerykański żołnierz”.

Dziś ani 48-latka z Lubicza, ani prokuratura nie znają prawdziwej tożsamości oszusta, jego narodowości i miejsca pobytu. Może za jakiś czas objawi się na przykład jako „brytyjski lekarz” na innym portalu randkowym?

Czytaj także: Bułgar bił, zastraszał i zmuszał je do prostytucji

Zdecydowanie mniej szczęścia miał inny uwodziciel - tym razem naprawdę mundurowy Tomasz K. On też wynajdował ofiary w inernecie. Niecały rok temu Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Tomasza K., byłego już funkcjonariusza straży granicznej w Toruniu, na 3 lata więzienia. I tym oszustem zajmowała się Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód.

227 tysięcy złotych, 900 euro i 900 dolarów - tyle dokładnie wyłudził od starszej od siebie o kilka lat torunianki Tomasz K. (41 lat). Ta pokrzywdzona pierwsza postanowiła działać. - Przyszła do nas z drugą panią, która padła ofiarą tego mężczyzny. Kolejne oszukane kobiety ustalaliśmy w trakcie śledztwa - relacjonował prokurator Maciej Mazur.

Kobiety same dawały mu pieniądze

Postawny pogranicznik z kontem już zajętym przez komornika (w pierwszej kolejności ściągał mu zeń zaległe alimenty na dzieci, ale w kolejce czekały roszczenia innych wierzycieli) z naciągania kobiet zrobił sobie sposób na życie. Ofiary wynajdywał na internetowych portalach randkowych. Uwodził, rozkochiwał, mamił wizją układania sobie razem życia. Pożyczał pieniądze, ale już ich nie oddawał. Miłość do przystojniaka kosztowała Katarzynę G. 16 tysięcy złotych, Katarzynę M. - 2 tysiące, a Dorotę S. - 6 tysięcy.

W śledztwie twierdził, że nie rozumie, o co chodzi, że kobiety same dawały mu te pieniądze. Zapewniał, że w przyszłości wszystko wszystkim odda.

Oczywiście, lowelas musiał zdjąć mundur. - Nawet komendant główny nie miał co do tego wątpliwości - podkreśla Dagmara Bielec-Janas, rzeczniczka Nadwiślańskiej Straży Granicznej.

Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Toruńskie trojaczki z ostatnich lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska