Paulina Kuligowska ma 13 lat, od 6. roku życia trenuje w toruńskiej sekcji klubu Taekwon-do Gromowski. Jej trenerem jest Damian Gromowski.
- Paulina związana jest z taekwon-do od 6 lat. Już od początku swoich treningów znakomicie sobie radziła w zawodach regionalnych, jak i krajowych - mówi Jarosław Kuli-gowski, ojciec Pauliny. - Ma cztery zajęcia w tygodniu. Do tego dochodzą obozy sportowe, zimowy i letni.
Ostatni rok przyniósł Paulinie znaczące sukcesy. W mistrzostwach Polski zajęła I miejsce w walkach i III miejsce w układach formalnych, a w uznaniu dobrych wyników zawodniczka została powołana do kadry Polski kadetów. W mistrzostwach świata w Brazylii Paulina wywalczyła brązowy medal w walkach.
- W tym sezonie planujemy raz w miesiącu wyjazdy na ogólnopolskie konsultacje sparingowe, raz na dwa miesiące zgrupowania kadry oraz obozy sportowe. Wierzymy w większe sukcesy na arenie międzynarodowej, gdyż potencjał tej zawodniczki jest olbrzymi - mówi Jarosław Kuligowski.
Od rana na łyżwach
Kandydatką w plebiscycie jest też Amelia Witkowska, nadzieja toruńskiego klubu łyżwiarskiego Axel. Przypomnijmy, że Amelka ma dopiero 10 lat, ale już od sześciu lat uprawia łyżwiarstwo figurowe.
- Najpierw to była nauka jazdy na łyżwach w wieku trzech lat, potem Amelka dostała się do akademii łyżwiarskiej, a gdy miała sześć lat, trafiła do klubu. I trenuje w nim do dzisiaj - mówi Paweł Witkowski, ojciec Amelki, która niemal codziennie o godzinie 6 rano zaczyna dzień treningiem na tafli Tor-Toru. Zajęcia na lodzie ma też popołudniami. Ale to nie wszystko, bo Amelka w szkole jest w klasie łyżwiarskiej i dzięki temu ma jeszcze dodatkowe zajęcia na tafli.
W klubie ma od kogo się uczyć, bo trenuje pod okiem Doroty i Mariusza Siudków, naszych medalistów mistrzostw świata i Europy.
A melka w tym roku zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski młodzików i wygrała zawody międzywojewódzkich mistrzostw młodzików dla Polski północnej, a na niedawnych mistrzostwach Polski w łyżwiarstwie synchronicznym ze swoją klasą zdobyła brązowy medal.
- Dla Amelki treningi, łyżwy to pasja. Start w takim plebiscycie na Sportowca Roku to na pewno forma nagrody dla niej za wszystkie wyrzeczenia - mówi ojciec zawodniczki.
Chciał być narciarzem
Jędrzej Poczwardowski ma 17 lat, trenuje lekkoatletykę, którą wybrał całkiem niedawno, bo niespełna pięć lat temu.
- Jędrek od dziecka uprawiał rozmaite sportu: karate, koszykówkę, tenis ziemny, ale jego największą pasją od zawsze były biegi, ale narciarskie! - mówi Małgorzata Poczwardowska, mama kandydata. - Co roku jeździł do największego ośrodka biegów narciarskich w Jaku-szycach, jednak brak warunków do uprawiania tej dyscypliny w Toruniu sprawił, że całkowicie oddał się bieganiu, ale temu na bieżni.
Jędrzej trenuje przeważnie 6-7 razy w tygodniu po 2-3 godziny, a w trakcie obozów nawet dwa razy dziennie. Ma się czym pochwalić: trzy rekordy Polski do lat 18, trzy złote medale mistrzostw Polski oraz złoty medal na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Baku. Pod koniec listopada na Gali Lauru Królowej Sportu w Bydgoszczy został uhonorowany statuetką Odkrycie Roku w regionie.
- Jędrek jest bardzo ambitny i z pełnym zaangażowaniem podchodzi do tego, co robi - treningi, odpowiednia dieta - mówi mama lekkoatlety. - Zawsze był aktywny, nie usiedział w miejscu - biegał, skakał, jeździł na łyżwach, rolkach i nartorolkach. Angażował członków rodziny do wspólnego, aktywnego spędzania czasu wolnego. Teraz wspólnie przeżywamy wszystkie starty Jędrka - jeździmy z nim na zawody, kibicujemy mu. A Jędrek dostarcza nam wielu wzruszeń. Jesteśmy z niego dumni!
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?