Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o szlachetnych ludziach nie umiera

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
„Nawrę z tamtych lat” wydało toruńskie Muzeum Etnograficzne. Na zdjęciu jego dyrektor Hubert Czachowski wręcza jeden z egzemplarzy Benicie Sczanieckiej, wnuczce ostatnich właścicieli majątku
„Nawrę z tamtych lat” wydało toruńskie Muzeum Etnograficzne. Na zdjęciu jego dyrektor Hubert Czachowski wręcza jeden z egzemplarzy Benicie Sczanieckiej, wnuczce ostatnich właścicieli majątku Grzegorz Olkowski
Sala widowiskowa Muzeum Etnograficznego w Toruniu z trudem pomieściła wszystkich zainteresowanych „Nawrą z tamtych lat”. Wśród gości nie zabrakło potomków rodziny Sczanieckich.

- Dla mnie to święto, bo nie co dzień wydaje się książki. Nie co dzień wydaje je regionalista-amator - mówi Feliks Stolkowski, autor słusznych rozmiarów dzieła „Nawra z tamtych lat”, które ukazało się właśnie nakładem Muzeum Etnograficznego w Toruniu. Premiera książki odbyła się w sobotę, sala widowiskowa toruńskiego muzeum z trudem pomieściła wszystkich zainteresowanych Nawrą i jej książkowym portretem. Nic dziwnego, Feliks Stolkowski poświęcił kilka lat pracy bardzo szczególnemu miejscu i jego bardzo niezwykłym mieszkańcom.
[break]
W połowie XIX wieku podtoruński majątek stał się własnością rodziny Sczanieckich, którzy kontynuując dzieło swoich poprzedników - Kruszyńskich, stworzyli tu oazę polskości na ziemi, którą władali wtedy Niemcy. Dobroczynne działanie tej oazy sięgało zresztą daleko poza granice majątku. Jego wieloletni właściciel, Michał Sczaniecki, był m.in. jednym z twórców Towarzystwa Naukowego w Toruniu, a także cukrowni w Chełmży, największego takiego zakładu w ówczesnej Europie.
Do drugiej wojny światowej w pałacu w Nawrze znajdowała się jedna z największych prywatnych bibliotek w Polsce północnej, oraz bogata kolekcja dzieł sztuki. Właściciele dóbr mogli sobie na bardzo wiele pozwolić, majątek był jednym z najbardziej dochodowych w regionie, jego właściciele przeznaczali jednak lwią część swych dochodów na działalność charytatywną.
- Po śmierci babuni zobaczyłam, jak bardzo ludzie z Nawry szanowali dziadków - mówiła podczas sobotniego spotkania Małgorzata Piotrowska, wnuczka Ireny i Jana Szczanieckich, ostatnich przedwojennych właścicieli majątku. - Od granic wsi trumna była niesiona na rękach, a grób został później przysypany polnymi kwiatami.
Na marginesie dodajmy, że Irena Sczaniecka zmarła w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy pamięć o dziedzicach była oficjalnie deptana. Dobra pamięć o Szczanieckich przetrwała jednak do dziś.
W kilku zdaniach fenomenu Nawry i jej mieszkańców streścić się nie da. Feliks Stolkowski potrzebował do tego kilkuset stron, regionalista-amator uporał się zresztą z tym zadaniem w sposób godny podziwu. Wycieczkę do „Nawry z tamtych lat” wszystkim zainteresowanym polecamy, książkę można kupić w Muzeum Etnograficznym przy Wałach generała Sikorskiego w Toruniu. Mamy również nadzieję, że pałac w Nawrze znów stanie się ostoją wartości, które w tym miejscu były pielęgnowane do czasu, aż niemieccy najeźdźcy zabrali podczas wojny Sczanieckim dom. Trzy lata temu spadkobiercy rodziny odzyskali pałac i chcą go przekazać władzom województwa, by te zorganizowały tam muzeum ziemiaństwa.
- Udało nam się zachować kilka rzeczy, które powinny do Nawry wrócić - mówi obecny senior rodu, Adam Sczaniecki.
Wśród tych pamiątek są m.in. pozostałości dawnej biblioteki. Część tego księgozbioru, jak już wspominaliśmy, została podczas wojny zrabowana przez Niemców i wywieziona do Berlina. Na książki z Nawry udało się trafić w jednej z głównych tamtejszych bibliotek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska