Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan w ząbek czesany na wizji

Ryszard Warta
Ryszard Warta
red
Bardzo byśmy chcieli, żebyś spektakularnie nas uwiódł jakąś sztuczką - powiedziała Marzena Rogalska. I niestety stało się tak, jak sobie życzyła. Filmik o tym, jak na wizji w sobotnim „Pytaniu na śniadanie” w telewizji państwowej magik o pseudonimie Pan Ząbek kaleczy jej rękę gwoździem, robi furorę w sieci i pisze o tym prasa na całym świecie. Spektakularnie było niewątpliwie, tylko że sztuczka nie wyszła.

Pisałem już kiedyś, że pasma śniadaniowe w telewizjach wszelakich to szczególna oaza jarmarczno-cyrkowej tandety. Więc cyrkowe wypadki mogą się tu zdarzyć. Szkoda tylko, że w całej tej groteskowej sytuacji, pokazującej świetnie, jak bardzo niemądra może być współczesna telewizja, ból i trauma współprowadzącej ten nieszczęsny program były jak najbardziej autentyczne, bo w spiskowe teorie, że cała ta draka była sfingowana, nie wierzę. No, w spiskowych teoriach też jesteśmy dobrzy.

Po wypadku portal press.pl przepytał doświadczonych zawodowych iluzjonistów, m.in. z Krajowego Klubu Iluzjonistów. Według nich Pan Ząbek to amator, „przypadkowy artysta”. Tłumaczyłoby to kompromitację na wizji. Nic tylko pogratulować autorom „Pytania na śniadanie” w TVP tego, kogo zapraszają do studia i komu dają darmową reklamę, wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Z kolei dobrego samopoczucia pogratulować można Adamowi Hlebowiczowi, który w ramach dobrej zmiany został dyrektorem radiowej „Trójki”. Od końca czerwca „Trójka” kusi radiosłuchaczy czytaną w odcinkach przez samego autora autobiografią Bronisława Wildsteina.

Pytany przez wirtualnemedia.pl o liczne krytyczne komentarze ze strony słuchaczy stacji, dyrektor Hlebowicz był łaskaw wyrazić się tak: „Ten hejt pokazuje, jak bardzo część osób tkwi w stereotypie jednowymiarowej kultury”. Dyrektor szeroko mówił też o tym, jak ważną postacią jest Wildstein dla współczesnej polskiej kultury. I z tym ostatnim bym się zgodził, bo Wildstein to rzeczywiście jest postać nietuzinkowa. Ba, wcale by mi nie przeszkadzało, gdyby w mediach publicznych prezentowana była jego biografia, bo dla całego pokolenia polskiej inteligencji jest ona znacząca. Tyle tylko, że mediów publicznych nie mamy. Mamy za to sytuację, w której jeden politycznie niesłuszny pisarz i publicysta - Jerzy Sosnowski jest z „Trójki” wywalany, a drugi pisarz i publicysta, tyle że politycznie słuszny, w tej samej stacji dostaje czas antenowy, by czytać swą autobiografię, sytuację, w której nowy dyrektor ściąga do stacji nowych publicystów: Pawła Lisickiego, Grzegorza Górnego i Piotra Semkę, z których każdy reprezentuje tę samą prorządową dziś linię. W tym momencie zarzucanie krytykom tkwienia w„stereotypie jednowymiarowej kultury” to zwykła bezczelność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska