Panika w Toruniu? Ludzie masowo wykupują żywność. Brakuje makaronu i mleka
Panika w Toruniu? Ludzie masowo wykupują żywność. Brakuje makaronu i mleka
Informacje potwierdza nieoficjalnie także jeden z pracowników hipermarketu sieci „Auchan”, znajdującego się w CH Kometa. W sklepie zwiększono dostawy towaru, ale nie do końca wiadomo czy centrala jest na to przygotowana.
POLECAMY:Koronawirus w Toruniu? Znamy wyniki badań!
- Ludzie wykupują produkty u nas tak samo jak przed nadejściem świąt. Do koszy na zakupy trafiają zapasy jedzenia w puszkach z długim terminem ważności - mówi anonimowo pracownik sieci „Auchan” w Toruniu. - Regały z towarem pustoszeją z dnia na dzień.
Sonda "Nowości": Czy epidemia koronawirusa będzie realnym zagrożeniem dla zdrowia Polaków?
Podobnie było wczoraj w niektórych sklepach w sieci Biedronka.
Można było zaobserwować zwiększoną sprzedaż nie tylko makaronu, ale także np. ryżu, kaszy, oleju, mleka w proszku, płatków śniadaniowych i mleka UHT.
- Być może i w Polsce, z powodu paniki, znikną ze sklepowych półek niektóre towary, w tym makarony - mówił wczoraj Andrzej Kaeber prowadzący Wytwórnię Makaronów „Kama” w Wielkim Głęboczku (gm. Brzozie). - Nie oznacza to jednak, że taka sytuacja cieszy producentów. Lepsza jest stabilizacja na rynku. Przecież jeśli teraz ktoś zrobi zapasy, to potem będzie musiał je zjeść. Dla nas to może oznaczać zastój w sprzedaży.