Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwowa spółka PWPW dała zarobić Girzyńskiemu, byłemu posłowi PiS

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Zbigniew Girzyński i Grzegorz Górski podczas jednego z wieczorów wyborczych
Zbigniew Girzyński i Grzegorz Górski podczas jednego z wieczorów wyborczych Łukasz Trzeszczkowski
Były radny PiS z Torunia prof. Grzegorz Górski jest szefem rady nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Ta państwowa spółka dała zarobić byłemu posłowi PiS, Zbigniewowi Girzyńskiemu.

Sprawę nagłośnił m.in. poprzez interpelację poseł PO z Torunia, Arkadiusz Myrcha. Oparł się na ujawnionej przez media informacji, że należąca do byłego posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego firma History&Business Consulting świadczy usługi na rzecz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. To spółka Skarbu Państwa, m.in. drukująca banknoty. Tygodnik „Newsweek” podał, że dotarł do faktury wystawionej przez PWPW dla HBC na kwotę 6 tys. zł.

Zobacz także

Zobacz galerię: Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Toruniu

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że szefem rady nadzorczej PWPW po przejęciu władzy przez PiS został prawnik prof. Grzegorz Górski. To dobry znajomy Zbigniewa Girzyńskiego, choćby z działalności w toruńskich strukturach PiS. Przypomnijmy, że były poseł odszedł z partii po aferze z rozliczeniami sejmowych delegacji. Rok temu przegrał wybory - jako niezależny kandydat - do Senatu i wrócił do pracy naukowca.

Z kolei prof. Górski w latach 2006-2014 był radnym Rady Miasta Torunia, a także wiceprzewodniczącym tego gremium. W 2014 roku nie dostał się do sejmiku województwa.

Umowa na pół roku

W interpelacji poseł Myrcha pytał, jakie zadania dla PWPW realizuje firma Zbigniewa Girzyńskiego, w jaki sposób dostała zlecenie, co zadecydowało o wyborze właśnie jej, jakie otrzymała wynagrodzenie i na jakiej zasadzie je ustalono.

Odpowiedzi udzielił przedstawiciel likwidowanego Ministerstwa Skarbu Państwa. Wyjaśnił, że wspomnianej faktury na 6 tys. zł i innych na rzecz firmy HBC PWPW nie wystawiła. Była za to umowa między nimi na okres od 22 lutego do 22 sierpnia 2016 roku. Ich współpraca nie jest kontynuowana.

Celem umowy było „było utrwalanie wizerunku przedsiębiorstwa PWPW jako wpisanego w tradycję państwową oraz pozycjonowanie treści odwołujących się do tradycji i historii Polski w bieżącej działalności PWPW - czytamy w interpelacji.

Bez konkursu

Pada też wyjaśnienie, że nie było konkursu na usługi, które świadczyła firma byłego posła. O jej wyborze miał zadecydować fakt, że „zgodnie z najlepszą wiedzą zarządu PWPW jest ona jedną z nielicznych na rynku firm oferujących usługi z zakresu doradztwa jednocześnie wizerunkowego, biznesowego i historycznego”. Nie ma za to wyjaśnienia, co konkretnie dla PWPW robiła firma Zbigniewa Girzyńskiego. Nie podano też wynagrodzenia dla niej, bo ta informacja „objęta jest tajemnicą przedsiębiorstwa i umowną klauzulą poufności”. Ujawniono tylko, że stawka dla HBC „została ustalona w trybie negocjacyjnym oraz w oparciu o analizę rynku”.

Zbigniew Girzyński pytany przez „Nowości” o szczegóły współpracy z PWPW, odmówił komentarza.

- Jak widać, PiS nie zapomniał także o swoich dawnych działaczach - komentuje za to poseł Myrcha.

Czytaj także: Jak radni PiS z Torunia Płock i Kłodawę zdobyli oraz Radny PiS ze zleceniem od OHP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska