Para wynajęła pokój w jednym z toruńskich hosteli, który mieści się przy ulicy Szewskiej. Jak się okazało miała dość niekonwencjonalny pomysł na spędzenie w nim swojego wolnego czasu. 20-latkowie podczas swojego pobytu powyrywali karnisze, potłukli lustra, a nawet powybijali dziury (!) w ścianach, które wcześniej pobrudzili w podobny sposób jak sufit.
W niedzielę po godz. 10, mimo protestów obsługi, oboje postanowili opuścić hostel i wyszli razem na ulicę. Jedna z pracownic o pomoc w zatrzymaniu wandali zwróciła się do przechodzącego akurat starówką patrolu straży miejskiej. Parę włocławian udało się schwytać na ulicy Żeglarskiej, a następnie przekazano ją w ręce policji.
- W chwili zatrzymania byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. Oboje mieli po dwa promile w organizmie. Zanim zostali przesłuchali, musieli więc wytrzeźwieć w policyjnym areszcie - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Zarówno kobieta, jak i mężczyzna usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu zniszczyli mienie oraz grozili pozbawieniem życia interweniującemu personelowi.
Więcej w środowym wydaniu "Nowości".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?