Parkingi i bułki z pieczarkami - tego zdaniem naszych Czytelników brakuje na toruńskiej starówce. Kwestia zbyt małej liczby miejsc parkingowych została poruszona przez wielu komentujących.
- Brakuje parkingów dla mieszkańców opłacających abonament - pisze pani Andżela.
O parkingach wspominają także osoby z innych części miasta, które pracują na starówce. Jak jednak informuje Aleksandra Iżycka z Biura Toruńskiego Centrum Miasta, miejsc parkingowych w bieżącym roku przybyło.
- Mamy ich o 307 więcej niż rok wcześniej - mówi.
ZOBACZ TAKŻE: Rusza głosowanie na projekty do budżetu obywatelskiego w Toruniu
Smaki dzieciństwa
U wielu torunian nasze pytanie rozbudziło wspomnienia z czasów dzieciństwa.
- Kiedyś pod Arkadami można było kupić przepyszne bułki z pieczarkami, a na Chełmińskiej były bardzo dobre tosty z pieczarkami. Tego mi brak - pisze pani Iwona.
Jej wspomnienie wywołało kilkadziesiąt innych. - Buła z pieczarkami to było coś - pisze pani Magda, a pan Marcel dodaje. - Pamiętam te bułki pod Arkadami.....pychota.
Polecamy
Pojawiły się też inne wzmianki o smakach dzieciństwa.
- Pod Arkadami, ale nie w barze mlecznym, tylko pośrodku, były cudowne zapiekanki i bułki z pieczarkami, a obok można było cudo spaghetti w sosie grzybowym zjeść - pisze pan Jarosław.
Z kolei pani Aneta wspomina wizyty w Barze Małgośka. - Jak z mamusią do miasta na zakupy jeździłam, to bułka z pieczarkami była obowiązkowa. Czasami Bar Małgośka i danie bukiet z jarzyn - pisze torunianka.
Ale nie tylko bułki z pieczarkami wspominają torunianie. Pani Dominika opowiedziała o mężczyźnie, który na rogu ul. Szerokiej i Szczytnej sprzedawał wodę z saturatora. - Jakie tam były kolejki! - wspomina pani Dominika. Są i tacy, którzy tęsknią za Restauracją Sphinx, którą zamknięto kilka miesięcy temu. Wspomnień czar, nie tylko tych kulinarnych, ogarnął także panią Halinę.
- Brakuje Jordanek z basenem i pluskających w nim wesołych ludzi - twierdzi internautka. Dodaje, że w okolicach starówki mogłoby być więcej drzew i zieleni.
Polecamy
Tylko banki i restauracje?
Niektórzy komentujący twierdzą, że kiedyś na starówce było bardziej różnorodnie.
- Oprócz banków i restauracji nie ma nic, więc chyba wszystkiego brakuje - uważa pani Lidia. Tego samego zdania jest pani Barbara.
Według pani Luizy przydałoby się więcej sklepów z ubraniami. Kiedyś było ich na starówce całkiem sporo. Działał tam m.in. New Yorker czy Orsay. Jak jednak wskazują dane liczbowe, przedsiębiorców na starówce nie brakuje. Program lojalnościowy Moja starówk@, działający od trzech lat, zrzesza aż 100 podmiotów. Oferują one rabaty i promocje, co pozwala, zarówno mieszkańcom, jak i turystom, sporo zaoszczędzić. O komentarz w sprawie starówki poprosiliśmy Aleksandrę Iżycką z Biura Toruńskiego Centrum Miasta.
- Starówka to serce Torunia, czyli, używając terminologii medycznej, najważniejsza tkanka mięśniowa w miejskim organizmie. O serce trzeba dbać i utrzymywać je w dobrej kondycji. Myślę, że miasto wywiązuje się z tego należycie, inwestując spore nakłady finansowe w ciągły zrównoważony rozwój zespołu staromiejskiego - uważa Aleksandra Iżycka.
Dodaje, że w ostatnich latach na starówce zaszło sporo zmian wizerunkowych takich jak poprawa estetyki kamienic i infrastruktury sezonowej.
- Pojawiło się też sporo nowych miejsc rekreacji i wypoczynku. Wprowadziliśmy do przestrzeni nowoczesne rozwiązania, jak ławki solarne, multimedialna ławka Chopina czy parklety - wymienia Aleksandra Iżycka. Dyrektor BTCM odniosła się także do kwestii zieleni w otulinie starówki i na poszczególnych ulicach. - W ostatnich miesiącach powstał program „Zielona starówka”, który w najbliższych latach przysporzy nam jeszcze więcej zieleni - twierdzi Aleksandra Iżycka.
Polecamy
Z naszych obserwacji wynika, że wielu torunian tęskni za dawną starówką. Jak jednak zauważa Aleksandra Iżycka, jedyną pewną rzeczą, nie tylko na starówce, są zmiany.
- Trzeba nauczyć się je akceptować, a nawet proponować, bo starówka to żywa tkanka. Tu wyzwaniem jest integracja poszczególnych grup interesariuszy poprzez wzrost świadomości odpowiedzialności za miejsce, w którym się jest. Zachęcam wszystkich do konstruktywnego myślenia o starówce. Bo można albo wziąć solidarną odpowiedzialność za budowanie lepszej starówki, albo przerzucać tę odpowiedzialność na otoczenie - kończy Aleksandra Iżycka.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?