Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parowiec utknął na granicy, przyduszony ciężarem rosyjskiego cła [RETRO]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Rynek Staromiejski z hotelem „Pod Trzema Koronami”. Zdjęcie zostało zrobione po 1904 r., gdy na rynku pojawił się pomnik cesarza Wilhelma
Rynek Staromiejski z hotelem „Pod Trzema Koronami”. Zdjęcie zostało zrobione po 1904 r., gdy na rynku pojawił się pomnik cesarza Wilhelma Z archiwum Szymona Spandowskiego
120 lat temu wszystkie pokoje hotelu „Pod Trzema Koronami” w Toruniu posiadały już oświetlenie elektryczne. Natomiast przy budowie linii kolejowej z Kowalewa przez Golub do Brodnicy uwijało się 50 Węgrów. Pracowali dziennie o pół marki taniej niż robotnicy miejscowi.

Dwa tygodnie temu wspominaliśmy, że historie lubią się przyciągać i uzupełniać. Historie najwyraźniej wzięły to sobie do serca. W piątkowym magazynie „Nowości” opublikowaliśmy rozmowę z Waldemarem Danielewiczem o tym, co kiedyś pływało po Wiśle. Badacz dziejów królowej polskich rzek i tropiciel jednostek po niej pływających mówił, że główną „wylęgarnią” statków wiślanych były stocznie niemieckie, przede wszystkim zakłady Schichaua w Elblągu, dokąd trafiały zamówienia nie tylko z zaboru pruskiego, ale także z Kongresówki. Jak się okazuje, docierały tam również zlecenia z Galicji. Zamówieniom łatwiej było dotrzeć z Krakowa do Elbląga, niż gotowym statkom pokonać drogę w przeciwnym kierunku. I wcale nie chodzi tu o to, że trzeba było płynąć pod prąd, lawirując między ewentualnymi mieliznami.

„W Elblągu ukończono przed kilku dniami parowiec przeznaczony do Galicyi - pisała „Gazeta Toruńska” w sierpniu 1899 roku. - Kiedy odstawiając go przybyto na granicę rosyjską, rosyjski urząd cłowy zażądał 20.000 marek cła. Kwota ta jednak przewyższała o 2.000 marek koszta budowy. Kierownik parowca zatrzymał się zatem pod Toruniem i czeka na rozporządzenie właściciela parowca”.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, jakie były koszty budowy statków. Dla porównania, nauczyciel wyższego szczebla zarabiał wtedy jakieś pięć tysięcy marek rocznie, natomiast dniówka robotnika zaczynała się od dwóch i pół marki. Tyle w każdym razie mieli 120 lat temu dostać ludzie poszukiwani do pracy w toruńskiej rzeźni. Wykwalifikowani fachowcy zapewne otrzymywali stawki o tyle wyższe, że pracodawcom opłacało się ściągać siłę roboczą z zagranicy.

„Na torze kolejowym, który budują pod kolej z Kowalewa przez Golub do Brodnicy zatrudnionych jest 50 Węgrów, którzy wedle doniesień do gazet niemieckich o 50 fenigów dziennie taniej pracują jak miejscowi robotnicy - informowała „Gazeta Toruńska” w połowie sierpnia A. D. 1899.

Polecamy

W związku z budową linii, w Brodnicy trwały dyskusje nad przeniesieniem dworca kolejowego. Ostatecznie jednak stanęło na tym, że dworzec zostanie na starym miejscu, dobuduje się tylko do niego szopę dla maszyn. Czyżby chodziło o lokomotywownię?

W tym samym czasie polski dziennik donosił także o dość niecodziennej rewizji jaką władze przeprowadziły w Podgórzu.

„Skutkiem poszukiwań zarządzonych w pomieszczeniach kilku tutejszych rodzin znaleziono 14 nabojów armatnich, pomiędzy tymi sześć napełnionych niebezpieczną masą wybuchową - czytamy. - Dziewięć naboi znaleziono w słomie w łóżku. Ponieważ w łóżku tem spano, cudem można nazwać, że nie nastąpił wybuch, który byłby w skutkach okropny. Naboje znaleźli robotnicy na miejscu ćwiczeń artyleryi”.

Problem rzeczywiście był bardzo poważny. W sierpniu 1899 roku toruńska prasa dwa razy informowała o tragicznych końcach zabawy w saperów.

Tydzień temu pisaliśmy o strzelaninie w hotelu „Pod Orłem”. Kule na ulicy Mostowej gwizdały w lutym 1926 roku, jednak historie lubią się przyciągać. Przeglądając teraz gazety sprzed 120 lat trafiliśmy na całą serię reklam tego hotelu, który gorąco polecał się podróżującej publiczności. Równocześnie w gazetach publikowane były bardzo okazałe reklamy hotelu „Pod Trzema Koronami”, który nieco wcześniej zmienił właściciela. Nowy gospodarz przedstawiał swój nabytek jako stary, renomowany hotel familijny o 32 komfortowo urządzonych pokojach i w sumie 50 wygodnych łóżkach. We wszystkich pokojach było elektryczne oświetlenie. Hotel posiadał również telefon - nr 24. Na miejscu można się było wykąpać. Hotel posiadał także dwa powozy, które zapewniały komunikację między wszystkimi toruńskimi dworcami.

Zobacz także:

Swego czasu, na jednym z portali aukcyjnych, pojawił się zestaw zdjęć z budowy jakiejś drogi. Sporej budowy. Fotografie były podpisane: "Toruń Mokre 1930". Tylko tyle. Wygląda jednak na to, że udało nam się odtworzyć ich historię. Jej początek był dość dramatyczny, 21 maja 1930 roku przed siedzibą władz Torunia, która wtedy znajdowała się jeszcze w Ratuszu Staromiejskim, zabrali się bezrobotni. Tłum ruszył na bramę, interweniowała policja... Zdjęcia, które oglądamy, zostały zrobione na Mokrem w 1930 roku. Jedyną dużą inwestycją drogową w tym miejscu i czasie była przebudowa ul. Grudziądzkiej. Być może zatem jesteśmy świadkami brukowania tej drogi tuż przy granicy miasta.WIĘCEJ ZDJĘĆ >>>tekst: Szymon SpandowskiPolecamy: Więcej informacji o starym Toruniu i masę archiwalnych zdjęć znajdziecie >>> TUTAJ

Tak powstawała ulica Grudziądzka. Unikalne zdjęcia! [RETRO]

Natężenie reklam sprawia wrażenie, jakby między „Orłem” i „Koronami” toczyła się jakaś wojna. Zresztą mogła ona mieć znacznie szersze podłoże. W sierpniu 1899 roku „Gazeta Toruńska” podała kilka informacji na temat wielkiego bankietu pożegnalnego, jaki miał zostać wyprawiony na cześć opuszczającego miasto właściciela „Trzech Koron”. Informowała też o pijatyce i o tym, że goście mieli zostać zwabieni podstępem...

Stateczne toruńskie pismo czasami pozwalało sobie na złośliwości, czasami kogoś „obsmarowywało”. Pod tym względem od innych pism się bardzo nie odróżniało. Pod koniec sierpnia 1899 roku w „Gazecie Toruńskiej” pojawiło się jednak coś bardzo odbiegającego od normy. Opis pewnego niezwykłego... wieczoru panieńskiego.

„Środowy wieczór był ostatnim wieczorem panieńskim pewnej przedstawicielki płci pięknej, mieszkającej przy ul. Szewskiej od tylu już lat, że zwykły śmiertelnik, posiadający je, nie mógłby się nazwać młodym. Owa dama jednak, chociaż w późnej będąc wiośnie, zapaliła jednak pochodnie hymenu, a w środę żegnała się dotychczasowem życiem, a raczej żegnano ją. Przed oknami bowiem zebrało się 300 - 400 osób, które objawiały swą radość z wstrząsającego a pełnego radości wypadku zamążpójścia owej damy tem, iż przez otwarte okna jej mieszkania wrzucały stare buty, klucze, garnki, flaszki, rakiety i tym podobne rzeczy. Skoro zaś „młoda” oblubienica ukazała się w oknie, gromko ją witano i zaraz sypał się grad starych butów. Trwało to tak przeszło dwie godziny aż na koniec przybyła policya ze stróżami, rozpędziła tłumy a kilka osób uwięziła.”

120 lat temu pewnie każdy w Toruniu wiedział, kto i dlaczego został w taki niewybredny sposób potraktowany i przedstawiony. My nie wiemy nic. Cóż, podobno historie lubię się jednak przyciągać i uzupełniać. Mamy nadzieję, że nie zrobią wyjątku potwierdzającego regułę albo nie udowodnią, że w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Liczymy na to, że w kolejnych numerach „Gazeta Toruńska” rzuci nieco światła na ten dziwny rytuał z butami.

Na zakończenie jeszcze migawka z Chełmży. W drugiej połowie lipca 1899 roku został oddany do użytku nowy chełmżyński ratusz, co wspominaliśmy. Urzędnicy wprowadzili się do swoich gabinetów na początku sierpnia, ale roboty wykończeniowe były prowadzone nadal. 120 lat i pięć dni temu „Gazeta Toruńska” poinformowała, że...

„Dostawę zegara ratuszowego polecono zegarmistrzowi p. Strzyżewskiemu. Cena zegara wynosi 700 marek”.

W tym samym czasie gazeta pisała również, że w Chełmży powstało ostatnio tyle nowych budynków, iż kilka lokali stoi pustych.

Zobacz także:

NowosciTorun

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska