Dlatego dziwię się, że ktoś dopuścił do sytuacji, jaka miała miejsce w Kowalewie, gdzie doszło do zderzenia z wiatą nad peronem i z wojskowych pojazdów zostały strącone wieżyczki ze sprzętem optycznym. Tym bardziej że urządzenia są oznaczone naklejkami jako delikatne i łatwe do uszkodzenia, więc żołnierze powinni na nie chuchać i dmuchać.
W ogóle Amerykanie nie mają szczęścia w Polsce. Od czasu przyjazdu media systematycznie informują o incydentach z ich udziałem. Kilka dni temu w Żaganiu z kontenera Amerykanów zginęła część specjalistycznego wyposażenia. Wcześniej na jednej z dróg w rowie wylądowała cysterna z paliwem lotniczym, na innej wysypała się amunicja czołgowa, nie licząc wielu drobnych kolizji, gdy Jankesi parkowali w rowie lub na barierkach ochronnych.
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!Zresztą swoją obecność w ten sposób zaznaczyli również w regionie. W Bydgoszczy doszło do zderzenia platformy przewożącej czołg z autem osobowym. W Toruniu na skrzyżowaniu ulicy Poznańskiej z Andersa amerykańska cysterna staranowała samochód nauki jazdy.
Z czego wynikają tego rodzaju zdarzenia? Czy warunki na polskich drogach aż tak odbiegają od tych w Stanach? A może wynika to z beztroski, a nawet poczucia bezkarności amerykańskich żołnierzy?
Polecamy: Akcja WORD, UMT, MZD - bezpieczeństwo pieszych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?