- Sporym zaskoczeniem będzie sytuacja, kiedy Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny dostanie inny film niż „Ida” lub „Lewiatan”. Oba są świetne. Bardziej kibicuję „Idzie”, bo to nasz film, ale prawdą jest też, że bardziej przeżyłam historię z „Lewiatana”. To ten film wbił mnie w fotel - mówiła filmoznawczyni, ale na jej twarzy tuż po ogłoszeniu wyników na pewno, tak jak u większości kinomanów w naszym kraju, pojawiły się radość i duma.
Bezcenna na oscarowej gali była za to mina producenta „Lewiatana”, który kilka tygodni wcześniej świętował na ceremonii rozdania Złotych Globów. Zwycięstwo „Idy” to wielki triumf polskiego kina i swoistego rodzaju przełom. Nie od dziś wiadomo, że mamy świetnych filmowców. Małgośka Szumowska niedawno odebrała Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale. Paweł Pawlikowski wyjechał wczoraj z Hollywood z czterokilogramowym przyjacielem. Kto będzie następny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?