Piękna podprowadzająca Apatora została pierwszą wicemiss startu w PGE Ekstralidze i METALKAS 2. Ekstralidze

Wyniki ogłoszono w miniony weekend. Zwyciężyła lublinianka Iryna Hel, która zgromadziła 8,08 procent wszystkich głosów. Toruniance przypadło 7,05 procenta, a trzeciej w klasyfikacji krośniance Emilii Węgrzynek 7,03.

W tegorocznej, dziesiątej edycji konkursu brało udział 49 kandydatek z piętnastu klubów PGE Ekstraligi oraz METALKAS 2. Ekstraligi (zgłoszone przez kluby, z wyłączeniem laureatek z minionych edycji z miejsc 1-3).

Dodajmy, że wysokie, szóste miejsce zajęła druga z torunianek startujących w konkursie. Magda Strąkowska zgromadziła 6,92 procenta głosów.

Daria Grodzińska ma 26 lat. Pochodzi z podtoruńskiego Czernikowa i mieszka w tej miejscowości. Skończyła studia w Kolegium Jagiellońskim w Toruniu.

- Na co dzień prowadzę swój biznes - mówiła na starcie konkursu "Nowościom" Daria Grodzińska. - Zajmuję się okolicznościowymi dekoracjami. Przygotowuję więc ścianki do zdjęć, girlandy balonowe, dekoracje stołów. Zajmuję się także florystyką oraz wizażem, jak również modelingiem.

Co ciekawe, Daria Grodzińska, zanim trafiła na toruńską Motaarenę w roli podprowadzającej, nie miała kontaktu z żużlem

- Moja przygoda z żużlem rozpoczęła się wtedy, gdy zostałam podprowadzającą. Wcześniej ta dyscyplina sportu była mi zupełnie obca. W momencie gdy zostałam podprowadzającą, sytuacja diametralnie się zmieniła. Teraz po prostu żyję żużlem. Udzielają mi się te ogromne emocje towarzyszące meczom. Moim zdaniem jest to bardzo "zaraźliwa" dyscyplina sportu. Kto więc raz przyjdzie na mecz ma Motoarenie, pojawi się też na kolejnym. Wobec tych emocji po prostu nie da się być obojętnym - uważa Daria Grodzińska.

Dla torunianki był to debiut w wyborach miss piękności.

- Wcześniej nie brałem udziału w jakichkolwiek wyborach miss. Może dlatego, że jednak jestem trochę wstydliwa. Teraz zdecydowałam się w takim konkursie uczestniczyć, bo to także okazja, by reprezentować toruński klub żużlowy.

A jakie są jej zainteresowania?

- Moją pasją była zawsze twórcza i kreatywna aktywność. Lubiłam zajęcia manualne. Tę moją pasję przerodziłam w życiowy pomysł na siebie. Efektem jest biznes, który prowadzę. Nieprzypadkowo moja firma nazywa się "Daria Grodzińska - kreuję z pasją". Praca zajmuje sporą część mojego życia. Czas wolny, którego za dużo nie mam, lubię spędzać aktywnie. Można mnie wtedy spotkać ćwiczącą w siłowni - dodaje Daria Grodzińska.