Prawie pięć miesięcy ciechocińscy kibice czekali na zwycięstwo swojej drużyny w III lidze. Doczekali się w sobotę, kiedy Zdrój pokonał Cartusię Kartuzy 2:1 (2:1).
<!** Image 2 align=middle alt="Image 34411" sub="Andrzej Chmielecki (z prawej) strzela pierwszą bramkę dla Zdroju w sobotnim meczu">Spotkanie dwóch ostatnich drużyn w ligowej tabeli do najciekawszych nie należało. Gra toczyła się głównie w środku boiska, a sytuacji podbramkowych było niewiele. Na szczęście skuteczniejsi okazali się miejscowi, którzy - co warto podkreślić - zagrali w poważnie osłabionym składzie, bez Przemysława Boldta, Jarosława Oczachowskiego i Romualda Jastrzębskiego.
<!** reklama right>Już na początku meczu, po po dokładnej asyście Mariusza Kryszaka, wprost w bramkarza strzelał Bartłomiej Grala. Kwadrans później znów dokładnie dośrodkował Kryszak, ale tym razem akcję skutecznym strzałem z kilku metrów wykończył Andrzej Chmielecki.
Niestety, radość była krótka. W 19. min, po rożnym Rafała Przybyszewskiego, strzałem głową do remisu doprowadził Dariusz Ciarczyński. Ostatnie słowo w tej połowie należało jednak do Zdroju. W 45. min Mateusz Chudziński odebrał Cirkowskiemu piłkę w polu karnym i pewnym strzałem zdobył drugą bramkę.
Po zmianie stron gospodarze cofnęli się do obrony, a przewagę miała Cartusia. Im bliżej końca meczu, tym dominacja gości była większa. Ale wynik spotkania już się nie zmienił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?