Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze taksówki pojawiły się w Toruniu w kwietniu 1911 roku

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Toruńskie taksówki 104 lata temu wyruszyły w trasę z postoju przy Rynku Staromiejskim
Toruńskie taksówki 104 lata temu wyruszyły w trasę z postoju przy Rynku Staromiejskim archiwum
„Nowości w mieście naszem. Prócz domków telefonicznych otrzyma Toruń niebawem pięć doróżek samochodowych” - pisała „Gazeta Toruńska” dokładnie 104 lata temu.

1 kwietnia 1938 roku Podgórz został włączony do Torunia. Tym jednak nie będziemy się dziś zajmowali, ponieważ wałkowaliśmy już ten temat rok temu. Pójdziemy innym ciekawym torem, wyznaczonym przez taksówkę. Pod koniec marca 1938 roku, „Słowo Pomorskie” rozpisując się na temat nadchodzących zmian granic, znalazło również miejsce, aby odnotować wypadek, do którego doszło na terenie w posiadłości ówczesnego głównego architekta miejskiego Kazimierza Ulatowskiego.
[break]
W sadzawce przy Legionów
„W nocy z czwartku na piątek 25 bm. ok. godz. 0:50 przy ul. Legionów 14, obok willi inż. Ulatowskiego wydarzył się wypadek samochodowy, który mógł pociągnąć za sobą groźne następstwa – relacjonowała gazeta. - Taksówka toruńska nr 34 o znakach rejestracyjnych T 60-105, kierowana przez szofera Franciszka Adzińskiego po odwiezieniu pasażera zamierzała powrócić na miejsce postoju. Szofer cofając wóz wjechał na chodnik. Podczas cofania hamulce widocznie przestały działać i samochód, zrywając druciane ogrodzenie, stoczył się ze stromego urwiska do sadzawki w ogrodzie inż. Ulatowskiego. Cudownym wprost zbiegiem okoliczności taksówka wpadając do sadzawki, nie wywróciła się, a szofer wyszedł z wypadku bez szwanku. Że się tak stało, to tylko dzięki temu, że samochód, staczając się, zatrzymywał się o gęste krzaki, jakimi porośnięty jest urwisty brzeg sadzawki”.
Taksówka toruńska… To brzmi dumnie, szczególnie, że na kartach wydanej kilka lat wcześniej księgi adresowej miasta taksówki były jeszcze nazywane dorożkami samochodowymi, a w ogóle, na początku swojej historii – doróżkami.
Kiedy ta historia się zaczęła? W 1911 roku. Jeszcze zimą, na łamach lokalnej prasy, pojawiły się informacje o tym, że przedsiębiorstwo automobilowe z Gdańska ma zamiar sprowadzić do Torunia kilka takich pojazdów. „Gazeta Toruńska” donosiła o tym z wielkim entuzjazmem równo 104 lata temu: „Nowości w mieście naszem. Prócz domków telefonicznych otrzyma Toruń niebawem pięć doróżek samochodowych. W najbliższych dniach stać będą takie trzy doróżki na rynku Staromiejskim”.
Jak widać taksówki pojawiły się w mieście w tym samym momencie, co budki telefoniczne. Kilka lat później obie nowości zresztą się spotkały, niedługo po wybuchu I wojny światowej w Toruniu stanął pierwszy telefon przy postoju, dzięki któremu można było zamówić taryfę. Nie wybiegajmy jednak zbytnio w przyszłość. Mamy początek kwietnia 1911 roku i autodorożki dopiero mają do miasta dojechać. Zamiast zapowiedzianych wcześniej pięciu, na postoju przy Rynku Staromiejskim początkowo pojawiły się tylko dwa pojazdy. „Gazeta Toruńska” poinformowała o tym niecały miesiąc po wcześniejszym anonsie, podając bezcenne dziś dla nas informacje o cenach.
50 marek za dzień
„Firma Komnick z Elbląga zaprowadziła w Toruniu na próbę dwie doróżki automobilowe, a jeśli będą się opłacały, natenczas otrzyma miasto nasze jeszcze trzy podobne samochody. Za kilometr jazdy płacić się będzie 45 fenigów, a wynajęcie na cały dzień kosztuje 50 marek. Ponieważ w samochodzie znajdzie pomieszczenie pięć osób, zatem niektóre podróże wycieczkowe zbyt drogo by nie wypadały. Podróż do Lubicza w obie strony w cztery osoby kosztowałaby za 12 kilometrów 11 marek, prócz 10 fen. za każde trzy minuty czekania”.
Nowy środek transportu, wprowadzony ostatecznie przez przedsiębiorstwo z Elbląga, przyjął się w Toruniu doskonale. Do dwóch wozów próbnych szybko dołączyły obiecane trzy, a już na początku 1912 roku przewoźnik ściągnął dwa następne. Doczekał się również konkurenta z jednym autem. Dwa lata przed wybuchem wojny toruńska prasa zaczęła narzekać na bezwzględność szarżujących na ulicach kierowców taksówek, w czerwcu 1912 doszło natomiast do jednego z pierwszych w Toruniu wypadków z dorożkami samochodowymi w roli głównej.
„W nocy z niedzieli na poniedziałek w pobliżu konsulatu rosyjskiego zjechały się dwie dorożki samochodowe - pisała „Gazeta Toruńska”. - W jednej siedział kapitan H. z 21 pułku piechoty i odniósł dotkliwe obrażenia na głowie, tak że rannego trzeba go było odstawić do lazaretu. Również oba samochody uległy znacznemu uszkodzeniu, szoferom nic się nie stało”. Wicekonsulat rosyjski znajdował się w budynku na rogu obecnej ulicy Warszawskiej i placu 18 stycznia.
Mniej więcej rok od taksówkowego debiutu, po Toruniu krążyło osiem dorożek samochodowych. W roku 1924 było ich 11, a w 1933 - 50. Pierwszy postój, który zresztą przez wiele lat był w Toruniu postojem głównym, znajdował się na Rynku Staromiejskim.
Nasz dzisiejszy kurs przez historię dobiegł końca. Na dawne postoje taksówek wrócimy jednak już niebawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pierwsze taksówki pojawiły się w Toruniu w kwietniu 1911 roku - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska