Pierwszy orszak Trzech Króli w Chełmży

Święto Trzech Króli było jednym z najbardziej udanych w ostatnich latach. Choć organizowane po raz pierwszy w takiej formie, okazało się strzałem w dziesiątkę. Nikt nie spodziewał się tak dużej liczby uczestników orszaku. Szacuje się, że w pochodzie wzięło udział około 4 tys. mieszkańców. To jak na nasze miasto, duża liczba. Zbiórka mieszkańców oraz uroczysty wymarsz orszaku nastąpił z Bulwaru 1000-lecia w okolicy tzw. sadku. Na czele stanęli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skąpem, którzy chętnie angażują się w podniosłe uroczystości.

- Na orszaku również nie mogło nas zabraknąć - mówi szef jednostki Henryk Śmiałek. - Jesteśmy zaszczyceni i traktujemy to jako obowiązek, a nie jak powinność - dodaje.

Tuż za strażakami szli Trzej Królowie, w rolę których udanie wcielili się Jerzy Czerwiński burmistrz miasta, Dariusz Meller radny powiatu toruńskiego oraz ks. proboszcz Krzysztof Badowski. Trzej mędrcy nieśli ze sobą dary, jak mówi Ewangelia św. Mateusza. Kacper, w tej roli burmistrz, niósł kadzidło, Dariusz Meller jako Baltazar mirrę, natomiast Melchior, czyli ks. proboszcz ofiarował złoto.

Orszak pełen mieszkańców przeszedł ulicami miasta. Najpierw ul. Sikorskiego docierając na rynek, gdzie z udziałem monarchów odegrana została scenka przygotowana przez uczniów gimnazjum. Ruszając dalej, Trzej Królowie przeszli ulicami Hallera, Szewską i Tumską docierając do kościoła. Tam monarchowie złożyli pokłon Jezusowi. Oprawę artystyczną całej uroczystości przygotowali nauczyciele i uczniowie chełmżyńskiego gimnazjum.

- Bardzo mnie to cieszy, że można zjednoczyć tylu ludzi bez żadnej polityki. Jest to wielkie wydarzenie dla Chełmży i powinno być kontynuowane w kolejnych latach - mówi Zbigniew Krojniewski uczestnik orszaku.
Po uroczystym przejściu przez miasto, w konkatedrze odbył się koncert kolęd przygotowany przez przedszkolaków, uczniów wszystkich chełmżyńskich szkół, a także gimnazjalistów z Pluskowęs i Głuchowa. Wystąpił również chór młodzieżowy pod batutą Tomasza Niżygorockiego oraz Św. Cecylia najstarszy - chór w Polsce - pod dyrekcją Alfonsa Dorawy.

Na zakończenie można było skosztować pysznej grochówki przygotowanej przez kucharki z Przedszkola Miejskiego nr 2.

- Orszak zakończył się pełnym sukcesem, ale jego przygotowanie poprzedziły roczne przygotowania - mówi Medard Fiugajski jeden z pomysłodawców i współorganizator uroczystości.

Do organizacji tego wydarzenia powołano specjalny komitet. Oprócz pana Medarda oraz Trzech Króli, tworzyli go Sławomir Wierzbicki, dyrektor gimnazjum, organista Tomasz Niżygorocki i Urszula Meszyńska, dyrektorka biblioteki. Zapewnili, że orszak wpisał się na stałe do kalendarza chełmżyńskich imprez, ale ten pierwszy był wyjątkowy i zostanie na pewno długo w pamięci.