Pieszemu ciężko pod górkę, czyli stromy kłopot osiedlowy

[break]
Schody stanowią przedłużenie ulicy Bolta. Ciągną się wzdłuż ogrodzonej nieruchomości Bolta 16 i dochodzą do chodnika przy ulicy Ligi Polskiej, naprzeciwko szpitala dziecięcego.

Jak podkreśla Stowarzyszenie „Niezależni Na Skarpie”, które zwróciło się do „Nowości” z prośbą o rozwiązanie problemu, ta swoista bariera architektoniczna jest dla mieszkańców Skarpy wielkim utrudnieniem już od około 15 lat, kiedy wybudowano pobliską nieruchomość.

Ważny trakt

- Schody oraz podjazd dla wózków i rowerów są bardzo strome, trudne do pokonania i niebezpieczne. Korzystające z nich starsze osoby muszą kilkakrotnie odpoczywać, żeby podejść nimi na górę. Matki z wielkim trudem wprowadzają wózki. Podobny problem mają rowerzyści, oczywiście nie ci najbardziej sprawni. Ze schodów korzystają osoby, które z sektorów „Karolina” i „Maciej” chcą się dostać pieszo do szpitala dziecięcego, tamtejszych poradni, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, osiedla Kaszczorek czy po wodę do pobliskiego ujęcia. Część użytkowników korzysta ze schodów, żeby dostać się do lasu - mówią członkowie Stowarzyszenia.

Schody oraz podjazd dla wózków i rowerów są bardzo strome, trudne do pokonania i niebezpieczne - „Niezależni Na Skarpie”

Ich zdaniem z tego uczęszczanego traktu korzystałoby więcej osób, gdyby nie zniechęcająca ich stromizna. Co ciekawe, na tegorocznym spotkaniu wiceprezydenta Torunia z mieszkańcami Skarpy przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg zapewniali, że schody... mieszczą się w normach.

Co na to „Niezależni”?

- Uważamy, że ludzie ważniejsi są niż normy. Codziennie spotykamy na tych schodach mieszkańców Skarpy, którzy narzekają na to, że są one niewygodne i niebezpieczne, a przy okazji wskazują na łagodne nachylenie biegnącego równolegle do schodów podjazdu dla samochodów prowadzącego do nieruchomości Bolta 16 - mówią w Stowarzyszeniu i proponują rozwiązanie problemu.

Drogowcy analizują

Miałoby ono polegać na zdemontowaniu fragmentu płotu ciągnącego się wzdłuż schodów i podjazdu oraz połączeniu ich w tym miejscu ze sobą.

- Koszt zrealizowania naszej propozycji będzie bardzo mały, a poprawa jakości życia kilku tysięcy mieszkańców tej części Skarpy bardzo znacząca - zapewniają członkowie Stowarzyszenia.

Co na to MZD? Po naszym zgłoszeniu drogowcy zaczęli zastanawiać się, jak pomóc.

- Wniosek Stowarzyszenia jest przez nas analizowany pod kątem uwarunkowań prawno-przestrzennych w tym miejscu. Chodzi między innymi o kwestie własności terenu, na którym miałyby zostać wprowadzone zmiany - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD.