Pijane dzieci na toruńskiej starówce. W ośrodkach uzależnień dla młodzieży kolejki rosną

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

– Około godziny 23.40 podczas kontroli ulicy Sukienniczej patrol zwrócił uwagę na nastolatki, które, widząc strażników, zaczęły uciekać. Jedna z nich podczas biegu potknęła się i upadła na chodnik, druga oddaliła się w kierunku ulicy Jęczmiennej, gdzie natrafiła na inny patrol – relacjonuje wydarzenia z 5 maja Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy straży miejskiej.

Jak okazało się w trakcie kontroli, 15-latka miała 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jej starsza o rok koleżanka połączyła alkohol ze środkami psychoaktywnymi. Wezwano pogotowie i nastolatkę przewieziono do szpitala.

Z kolei 7 maja na starówce strażnicy miejscy natknęli się na kompletnie pijaną nastolatkę śpiącą na ławce. – Jej koleżanki poinformowały strażników, że 16-latka połączyła alkohol z substancjami psychotropowymi – mówi Jarosław Paralusz ze straży miejskiej. Dziewczynę pogotowie zabrało do szpitala, natomiast jej koleżanki trafiły na policję.

– Nieletni dopuszczający się demoralizacji mogą zostać zatrzymani, a nawet umieszczeni w policyjnej izbie dziecka. Na polecenie sądu zdemoralizowane osoby nieletnie mogą też znaleźć się w schronisku dla nieletnich – mówi asp. szt. Agnieszka Lewicka-Wolsza, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. – Demoralizacja to np. wandalizm, używanie wulgarnego słownictwa, wagarowanie, ucieczki z domu, przedwczesne podejmowanie życia seksualnego, zażywanie narkotyków, palenie papierosów czy spożywanie alkoholu.

W przypadku nastolatek, wobec których interweniowała straż miejska, policjanci sporządzili notatki, które przekazano do sądu rodzinnego.

Specjaliści przyznają, że nastolatki mają problemy nie tyle z nadużywaniem substancji psychoaktywnych, co nawet już z uzależnieniami.

[cyt]– Po pandemii widzimy ogromny wzrost przyjęć uzależnionych nastolatków. Rodzice rezerwują już terminy na przód, co kiedyś było nie do pomyślenia – przyznaje Iwona Rubacha-Obst, specjalistka psychoterapii uzależnień w ośrodku "Oaza" w Ługowiskach. – Najmłodsi pacjenci mają 15-16 lat, ale dzwonili do nas rodzice i 9 latków uzależnionych od komputera.

Psychoterapeutka przypomina, że alkohol i narkotyki w dziecięcym mózgu sieją spustoszenie. – W tym wieku mózg jeszcze nie jest do końca rozwinięty. Substancje wpływają szczególnie na obszary odpowiedzialne za emocje. Jeśli 15-latek sięga po narkotyki, to później dotykają go różne lęki, nie ma zbudowanego swojego systemu wartości, nie potrafi radzić sobie z problemami i kontaktami z innymi – wymienia Iwona Rubacha-Obst.

Co, jeśli widzimy, że nasze dziecko może mieć problem z nadużywaniem alkoholu albo z narkotykami? Na początku warto skorzystać z pomocy psychologa bądź psychiatry. Jeśli natomiast nastolatek jest już uzależniony, warto skontaktować się z ośrodkiem terapii uzależnień. Do przyjęcia do takiej placówki jest potrzebne skierowanie i 2-tygodniowa abstynencja.

– Rodziców powinny zaniepokoić późne powroty do domu, problemy z koncentracją, nadwrażliwość na światło czy dźwięki. Także przewlekłe zmęczenie czy wybuchy agresji, awantury. Substancje działają w różny sposób: inaczej będzie wyglądało dziecko po zażyciu marihuany a inaczej amfetaminy, ale takie zachowania mogą świadczyć o pojawiającym się problemie – zwraca uwagę Iwona Rubacha-Obst.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!