Piłkarskie derby w Grudziądzu raczej bez obaw o bezpieczeństwo

Ich obecność mogłaby spowodować, że w Grudziądzu zrobiłoby się niebezpiecznie.

- Podczas ostatnich derbów strach było wyjść z domu w trakcie meczu - żali nam się pan Edmund, emeryt mieszkający w okolicy stadionu. - Ta banda zachowywała się tak, jak im się to podobało. Dla starszych ludzi była po prostu obawa, że coś się może stać.

Teraz takich scen być nie ma. Spowodowane jest to głównie utrzymującym się od dłuższego czasu konfliktem na linii fanatycy Zawiszy - władze klubu.

Niezorganizowani goście

W związku z tym dzisiaj (początek meczu o godzinie 18) w Grudziądzu nie ma stawić się zorganizowana grupa kibiców znad Brdy. Na pewno nie wejdzie ona na stadion na trybunę gości.

- Goście nie wystosowali do nas żadnego pisma w sprawie chęci otrzymania jakiejś puli biletów - informuje Jacek Bojarowski, prezes grudziądzkiej Olimpii, który wczoraj spotkał się z przedstawicielami grudziądzkiej policji.

Ci bowiem - mimo że nie jest przewidziany przyjazd zorganizowanej grupy sympatyków Zawiszy - zadecydowali o tym, by dzisiejsze derby były meczem podwyższonego ryzyka.

- Nie ma żadnych sygnałów, by wybierała się do nas zorganizowana grupa, ale tak na wszelki wypadek lepiej, że na stadionie i wokół niego będzie więcej policji - dodaje sternik grudziądzkiego klubu. - Dotarły do nas natomiast informacje, że będą bydgoszczanie, którzy przyjadą tu na własną rękę. Normalnie będą mogli kupić bilety i zasiąść na trybunach razem z naszymi kibicami.

Wszyscy na stadion

Zdaniem prezesa, nie ma obaw, że - w związku z tym - wydarzy się coś złego.

- Nie przyjadą ci, którzy chcą rozrabiać - przekonuje Jacek Bojarowski. - Dlatego zachęcamy wszystkich naszych fanów do przyjścia na stadion całymi rodzinami. Będzie bezpiecznie, a dodatkowo będzie można zobaczyć naszą drużynę w akcji. Miejmy nadzieję, że odmienioną pod skrzydłami nowego trenera.

Przypomnijmy, że w środę zwolniono z funkcji pierwszego szkoleniowca trenera Tomasza Asenskiego. Ze względu na słabe wyniki i słaby styl prezentowany przez zespół. Zastąpił go Artur Skowronek, o czym donosiliśmy na naszej stronie internetowej i szeroko pisaliśmy także we wczorajszym wydaniu papierowym „Nowości Grudziądz”.

Tymczasem derby to jak zwykle okazja do pokazania, kto panuje w województwie kujawsko-pomorskim. Poprzednie edycje tego typu spotkań wywoływały emocje - przede wszystkim te zdrowe - także na samym szczycie samorządowej władzy.

Przypomnijmy, że prezydenci obu miast - Bydgoszczy i Grudziądza - zakładali się publicznie o to, że którego drużyna przegra, ten przyjdzie następnego dnia do pracy w koszulce klubowej przeciwnika.

Zakładu nie będzie

Tym razem do podobnej konfrontacji jednak nie dojdzie.

- Nie rozmawialiśmy z prezydentem Rafałem Bruskim na ten temat, więc nie planuję żadnego zakładu - mówi Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. - Na samo spotkanie się wybieram i liczę na wynik 1:0, oczywiście dla Olimpii.

Przypomnijmy zatem, że dzisiejsze spotkanie derbowe rozgrywane będzie w ramach siódmej kolejki I ligi. Po sześciu wyżej w tabeli są goście, którzy zgromadzili 8 punktów (dziewiąta lokata). Biało-zieloni są natomiast w strefie spadkowej, ale mają w swoim dorobku tylko trzy oczka mniej.