Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Marwitu zagrali przeciwko Mołdawii

Sławomir Pawenta
Sławomir Pawenta
Reprezentacja Polski w futsalu, w składzie z Maciejem Foltynem i Danielem Lebiedzińskim z Marwitu Toruń, rozegrała dwa towarzyskie spotkania z Mołdawią.

Reprezentacja Polski w futsalu, w składzie z Maciejem Foltynem i Danielem Lebiedzińskim z Marwitu Toruń, rozegrała dwa towarzyskie spotkania z Mołdawią.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201465" sub="Maciej Foltyn (na zdjęciu) w spotkaniach z Mołdawią zachował czyste konto [Fot.: Sławomir Kowalski]">W pierwszym meczu drużyna prowadzona przez selekcjonera Klaudiusza Hirscha pokonała rywali 6:0 (2:0). Jednego z goli strzelił Lebiedziński.

- To był dobry mecz w naszym wykonaniu - powiedział zdobywca piątego gola dla „biało-czerwonych”. - Zagraliśmy przede wszystkim skutecznie. W drużynie jest bardzo dobra atmosfera. Było kilka niedociągnięć, ale należy zauważyć, że reprezentacja spotkała po raz pierwszy się w takim składzie.<!** reklama>

Kilka minut Foltyna

W zwycięskiej potyczce na kilka minut na placu gry pojawił się bramkarz „Marchewkowych”.

- Na boisko wszedłem się w końcówce meczu - przyznał Maciej Foltyn. - Pierwszy golkiper, Bartek Nawrat, nabawił się drobnego urazu.

W rewanżu Polacy zremisowali z Mołdawianami 0:0. Całe spotkanie rozegrał Foltyn.

- Byliśmy stroną przeważającą - relacjonował golkiper Marwitu. - Niestety, nie udało się pokonać bramkarza rywali.

Po powrocie do domów „Marchewkowi” dostali od trenera klubowego kilka dni wolnego. Do zajęć powrócą we wtorek.

- Po meczu w Krakowie od razu pojechaliśmy na zgrupowanie kadry do Rzeszowa - dodał Daniel Lebiedziński. - W Małopolsce trenowaliśmy dwa razy dziennie. Później rozegraliśmy dwa mecze kontrolne. Gdy w piątek wróciłem do domu byłem bardzo zmęczony. Na koniec dobiła nas podróż pociągiem. Jechaliśmy 12 godzin. Gorzej mieli koledzy ze Szczecina. Oni w pociągu spędzili ponad 16 godzin.

Reszta drużyny szykuje się już do piątkowej potyczki z liderem Futsal Ekstraklasy - Pogonią 04 Szczecin. Jeśli podopieczni Romana Smirnowa ograją „Portowców”, a Gatta Zduńska Wola nie przegra z Red Devils Chojnice oraz Clearex nie pokona Wisły Krakbet Kraków, to Marwit pierwszą rundę zakończy na fotelu lidera.

Dobra taktyka

- Nie oglądamy się na sytuację w ligowej tabeli - zakończył Lebiedziński. - Po remisie z Gattą Zduńska Wola i porażkach z AZS-em UŚ-em Katowice oraz Red Devils Chojnice skupiliśmy się na czymś innym. Taka sytuacja jest do teraz. To chyba dobra taktyka. Z pewnością czeka nas trudny mecz. Liczymy, że uda nam się pokonać bramkarza „Portowców” Nicolae Neagu. Mołdawianin w spotkaniach swojej kadry spisywał się bardzo dobrze.

Z drużyną Pogoni 04 przyjedzie także Marcin Mikołajewicz. Reprezentant Polski przed laty występował w ekipie Marwitu, jednak po spadku „Marchwkowych” z ekstraklasy przeniósł się najpierw do Hurtapu Łęczyca, a po rozpadzie tego ostatniego klubu ostatecznie trafił do ekipy z województwa zachodniopomorskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska