[break]
Sytuacja jest bardzo niepokojąca. Rozmawiając wczoraj z przedstawicielami spółdzielni mieszkaniowej, „Wodociągów” i magistratu, nie natrafiłam na osobę, która problemu by nie dostrzegała.
PRZECZYTAJ:Inwazja w Chełmży szczurów niczyich
Ba! Powiem więcej. Poszczególni rozmówcy dorzucali coś od siebie. „Wodociągi” przyznają, że szczury w Chełmży tak dokazują, że zapadają się chodniki. Urząd Miasta dodaje, że zna przypadki przedostawania się gryzoni z kanalizacji do spółdzielczych mieszkań... Jednym słowem: źle się dzieje.
Zamiast jednak jakoś współpracować ze sobą, by szczurom dać odpór, chełmżynianie przerzucają się odpowiedzialnością. Prawdopodobnie dlatego, że nikt nie chce wziąć na siebie zadania zakupu i wyłożenia dodatkowej partii trutek. Urzędnicy z magistratu obiecują, że porozmawiają, ale gwarancji nie dają. W takiej sytuacji konieczna wydaje się pilna interwencja służb sanitarnych. Może sanepid zmobilizuje kogo trzeba skuteczniej niż próbują to uczynić mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?