Pilne skierowanie do lekarza do weryfikacji. Pacjenci kombinują, by przeskoczyć kolejkę do lekarza, a specjaliści, by chory system „uleczyć”
- Z takim skierowaniem nie mam szans normalnie zarejestrować się na wizytę w Toruniu. Muszę przejść dodatkową ocenę lekarza specjalisty, czyli przyjść do poradni i wepchnąć się w kolejkę. Sytuacja jest wyjątkowo niekomfortowa. Należy ustawić się w ogonek osób, które niejednokrotnie czekają na wizytę wiele miesięcy - opisuje pacjent.
Taki system panuje w poradniach przyszpitalnych w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ulicy Batorego i Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na Bielanach.
POLECAMY: Nowości Zdrowie, a w nich:
Cennik usług dentystycznych w Kujawsko-Pomorskiem
Porodówki w regionie RAPORT
Badanie rezonansem w Toruniu - ile trzeba czekać?
Tak karmią w szpitalach. Jak jest w Toruniu?
Ile kosztuje parkowanie przy przychodniach i szpitalach w Toruniu?
- Połowa trafiających do nas skierowań ma adnotację „pilne”, musimy jakoś pacjentów weryfikować - słyszymy podając się za pacjenta w szpitalu miejskim.
Więcej o sprawie mówi dr Lech Grzelak, neurochirurg z tej placówki: - 90 procent pacjentów dostaje od lekarzy pilne skierowanie, nie dlatego, że pilnie potrzebuje konsultacji, ale żeby przeskoczyć długą kolejkę - mówi wprost lekarz neurochirurg.
zdjęcie ilustracyjne
Zobacz też: Lekarze oceniają filmy medyczne! Gdzie jest ściema?