PIP będzie działać jak policja i skarbówka. Co się zmieni? Sprawdź!

We wrześniu zostanie powołany specjalny zespół do spraw reformy Państwowej Inspekcji Pracy – poinformowała Informacyjną Agencję Radiową ministerka rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Decyzję tę podjął marszałek Sejmu Szymon Hołownia w porozumieniu z szefową resortu rodziny.

Ministerka zaznaczyła, że PIP wymaga wzmocnienia, aby mogła skutecznie egzekwować przestrzeganie praw pracowniczych i chronić uczciwych pracodawców oraz pracowników przed naruszeniami. "Kiedy nieuczciwi pracodawcy nieuczciwie konkurują z uczciwymi, łamiąc prawa pracownicze, Państwowa Inspekcja Pracy musi móc reagować skutecznie," mówiła Agnieszka Dziemanowicz-Bąk.

Szefowa resortu rodziny podkreśliła, że Państwowa Inspekcja Pracy powinna mieć większe uprawnienia, podobne do tych, jakie posiada Urząd Skarbowy w sprawach podatkowych czy policja w kwestiach przestępstw. Aktualne kary nie są ani dotkliwe, ani skuteczne, ponieważ nieuczciwi pracodawcy wliczają je w koszty działalności.

Ministerka Dziemanowicz-Bąk wskazała na potrzebę zwiększenia uprawnień inspektorów, aby mogli oni decyzją administracyjną wpływać na umowy o pracę. "Kary powinny być nieuchronne, dotkliwe i skuteczne," podkreśliła.

Ministerka rodziny przewiduje, że projekt ustawy dotyczący zmian w Państwowej Inspekcji Pracy będzie gotowy w ciągu kilku miesięcy. Ostatnio Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało również, że przygotowuje nowe przepisy dotyczące pracy w upałach. Przepisy te są współtworzone m.in. we współpracy z Państwową Inspekcją Pracy i miałyby obowiązywać od przyszłorocznego sezonu letniego.

Reforma PIP ma na celu wzmocnienie tej instytucji, aby mogła skutecznie reagować na naruszenia praw pracowniczych, chroniąc zarówno pracowników, jak i uczciwych pracodawców. Nowe uprawnienia mają umożliwić inspektorom bardziej efektywne działanie, co z kolei ma przyczynić się do poprawy warunków pracy w Polsce.