Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce nowego prezydenta Torunia

Paweł Kędzia
Który z burmistrzów i wójtów w regionie sprawuje swój urząd najdłużej? Odpowiedź znajdziecie w naszej galerii.
Który z burmistrzów i wójtów w regionie sprawuje swój urząd najdłużej? Odpowiedź znajdziecie w naszej galerii.
PiS zapowiada, że nie odpuści zmian w samorządach. Przez zasadę pełnienia funkcji przez maksimum dwie kadencje, wielu prezydentów, burmistrzów i wójtów nie będzie mogło starać się o reelekcję. Jak to wygląda na lokalnym podwórku?

Posłowie PiS zaznaczają, że nie ma jeszcze projektu uchwały. Jednak wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządu Grzegorz Woźniak (PiS) zapowiada, że wybory w 2018 roku odbędą się według nowej ordynacji.

Nie wszystkim, również w rządzącej koalicji, podoba się pomysł zaliczenia już obecnie sprawowanych kadencji.

Polecamy: Koniec narkotykowego biznesu w "Belwederze" [GALERIA]

- Jako Polska Razem od początku mówiliśmy o dwukadencyjności w samorządach. Mamy natomiast wątpliwości co do konstytucyjności działania prawa wstecz - przyznaje Iwona Michałek, wybrana z listy PiS toruńska poseł PR.

- Jeżeli Sejm to uchwali, a prawo zadziała wstecz, samorządowcy będą mogli dochodzić swoich praw w sądzie - przekonuje Tomasz Lenz, poseł PO. - Ponadto parlamentarzyści, którzy zagłosują za zmianami, złamią konstytucję i kiedy PiS odejdzie od władzy, poniosą odpowiedzialność.

W zamyśle PiS nowe przepisy mają przewietrzyć samorządy. - Mamy jednak przykłady bardzo dobrych samorządowców, jak na przykład prezydent Torunia, którego uważam za jednego z najlepszych w Polsce. Jeżeli nie będzie mógł startować w nowych wyborach, to, moim zdaniem, Toruń straci - komentuje Iwona Michałek.

Jedna tura wyborów czy kandydaci zgłaszani przez partie polityczne - co zaproponują politycy PiS? Czytaj na kolejnej stronie>>>>>

Jedna tura wyborów czy kandydaci zgłaszani przez partie polityczne - co zaproponują politycy PiS? Gdyby te projekty przeszły, z gospodarzy największych miast w regionie zostałby tylko prezydent Włocławka. W powiecie toruńskim fotele straciliby wszyscy! W kontekście zmian w ordynacji wyborczej pewne jest - zapowiadana również osobiście przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - ograniczenie liczby kadencji do dwóch, z zaliczeniem już sprawowanych.

- Jest to złamanie podstawowej zasady niedziałania prawa wstecz i praw nabytych - ocenia adwokat Piotr Domański. - Ale kto miałby to rozpatrywać, jeżeli są wątpliwości, co do wyboru części składu i prezesa Trybunału Konstytucyjnego?

Przeczytaj: Świątynia o. Tadeusza Rydzyka II najbrzydszą budowlą w Polsce

Wątpliwości co do działania prawa wstecz podzielają również posłowie Polski Razem. Wskazują jednak na zasadność ograniczenia kadencji.

- W wielu miastach i gminach funkcjonują ludzie, wokół których narosły koterie i nie pozwalają zaistnieć młodym, nowym ludziom - mówi posłanka Iwona Michałek. - W wielu gminach, miastach należałoby przewietrzyć władze, w tym względzie dla niektórych będzie to bardzo korzystne, ale ze stratą dla Torunia.

Nie wiadomo, jakie ograniczenia oprócz liczby kadencji planuje wprowadzić PiS.

- Żaden projekt dotyczący w zmian w samorządzie nie trafił do Sejmu - zapewnia poseł Piotr Król, PiS. - Ale ja się z tym pomysłem utożsamiam, choć może patrząc przez pryzmat dużych miast widać pewne rzeczy mniej wyraźnie. Ale nasz okręg wyborczy jest duży, widać niejednokrotnie w gminach, że wójt jest największym pracodawcą i pośrednio, i bezpośrednio. Bywa, że w takich gminach nie ma nawet woli, by znalazł się kontrkandydat w wyborach, co prowadzi do patologii.

W innym tonie wypowiada się inny poseł partii rządzącej.

- Wybór w jednej turze, zgłaszanie kandydatów tylko przez partie polityczne. Toczą się dyskusje w oparciu o projekt, którego nie ma - mówi poseł Jan Ardanowski, PiS. - Jeśli będzie projekt Prawa i Sprawiedliwości, nad którym pracuje klub i prawnicy, to będę go wtedy komentował.

- Zapowiedź ograniczenia możliwości startu wójtom, burmistrzom jest złamaniem konstytucji - komentuje poseł Tomasz Lenz, PO. - Prawo i Sprawiedliwość przegłosuje wszystko, co sobie życzy, czy to jest mądre, czy głupie, czy niezgodnie z prawem. PiS wychodzi z założenia, że państwo należy do nich i nie przyjmuje do wiadomości, że otrzymało zaledwie 18 proc. poparcia wszystkich uprawnionych, a głosujących było 36 procent, a nie sto. Uniemożliwienie startu samorządowcom, w sytuacji, w której otrzymują ogromne poparcie, często powyżej 50 procent, jest naruszeniem dobrego obyczaju i negatywnym sygnałem w stosunku do ich wyborców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska