Ponad 160 tys. zł domaga się lipnowski PPKS od Arrivy. Autobusy z Lipna woziły pasażerów prywatnej kolei, kiedy ta miała problemy z pociągami.
28 lutego minął termin, do którego Arriva powinna uregulować z Państwowym Przedsiębiorstwem Komunikacji Samochodowej w Lipnie płatności w ramach umowy na realizację zastępczej komunikacji kolejowej. Pieniędzy do dziś nie ma, więc lipnowski przewoźnik 17 marca rozwiązał zawartą w grudniu 2007 roku umowę.
<!** reklama>- Nasza cierpliwość się wyczerpała i dłużej już nie zamierzamy cierpliwie czekać na należne nam pieniądze - mówi Andrzej Niewiadomski, dyrektor PPKS w Lipnie.
PPKS w Lipnie zastępowało pociągi Arrivy od 9 grudnia 2007 do 8 lutego 2008 r. na trasie Sierpc - Toruń. Prywatna kolej winna jest lipnowskiemu „pekaesowi” ponad 160 tys. zł. Oprócz rozwiązania zawartej umowy i wezwania dłużnika do zapłaty lipnowski przewoźnik przymierza się też do skierowania sprawy na drogę sądową lub zbycia wierzytelności profesjonalnemu podmiotowi zajmującemu się obrotem i odzyskiwaniem długów. Zamierza również podjąć kroki mające na celu umieszczenie spółki Arriva w Ogólnokrajowym Rejestrze Dłużników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?