Płacą nawet po stówie za stolik

Liczą się eleganckie pantofle i porządny wygląd. Tylko na takich tancerzy czekają najlepsze toruńskie parkiety.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34382" sub="– Przy odświeżonym C&C Music Factory bawią się zarówno 40-latki, jak i nastolatki – mówi DJ Puła z Hipnozy. Na zdjęciu migawka z jednej z niedawnych imprez w tym klubie.">Toruńscy didżeje pracę zaczynają w piątek, a opuszczają klub dopiero w niedzielę. Zawiodą się ci, którzy na tańce zdecydują się w powszedni dzień. Nieliczne kluby grają wówczas muzykę do zabawy. Najlepsze parkiety nie są też dla wszystkich.

– Wstępna selekcja przy bramce gwarantuje, że w knajpie nie spotkam chłopaka w adidasach – mówi Michał Twarowski, stały klient klubu „Moskwa”. – Dla mnie ważna jest nie tylko muzyka, ale także towarzystwo, z którym się bawię.

Dowód do kontroli

Sportowe buty i czapeczkę trzeba głęboko ukryć także przed obsługą klubu „Kredens”. Knajpa przy ul. Łaziennej zamknięta jest również dla tych którzy liczą mniej niż 21 lat.

– Kluby wyłącznie dla trzydziestolatków są w Toruniu rzadkością, dlatego miejsca, gdzie surowo kontroluje się dowody są przez tych ostatnich oblegane. Na przestronnym parkiecie „Kredensu” można potknąć się jednak o nastolatki – mówi 27-letni Sławomir Nawrot, bywalec klubu.

Za atrakcyjne miejsce do tańczenia trzeba zapłacić średnio 5-6 złotych. Z takim kosztem muszą się liczyć tylko mężczyźni, kobiety traktowane są w Toruniu ulgowo.

Toruńscy tancerze narzekają najczęściej na przepełnione parkiety i brak miejsca przy stolikach. Planując weekendowy wypad warto zarezerwować wcześniej stolik. Koszt jest jednak wysoki. Za pięcioosobowy w „Hipnozie” trzeba zapłacić 100 zł! Pieniądze można wykorzystać w klubowym barze.

– 10 złotowy bilet wstępu jest traktowany jak miejsce przy stoliku – słyszymy w restauracji „Zamkowa”. – Bilety można rezerwować lub kupić przy wejściu.

Niedziela dla seniorów

Wspomniany lokal obok pubu „Gondola” to jedno z niewielu miejsc dansingowych w Toruniu. Na prywatkach dla 30- i 40-latków króluje The Beatles, Modern Talking. Z polskich zespołów Budka Suflera oraz Urszula.

<!** reklama left>– Młodsi przy „złotych przebojach” nie bawią się – mówi Marcin Pułaczewski, DJ Puła w klubie „Hipnoza”. – Pewniakami na parkiecie są nowe wersje starych przebojów.

W niedzielę większość parkietów pustoszeje. Jak zapewniono nas w restauracji „Zamkowa”, ten dzień zarezerwowany jest dla najstarszych tancerzy. Przy muzyce zespołu „Radmus” od godziny 16 do 21 bawią się wyłącznie seniorzy.