Po co na parkingu zieleń i dodatkowy wyjazd? Dlaczego autobus nie zatrzymał się na przystanku? [POGOTOWIE REPORTERSKIE]

- W poniedziałek ekipa remontowa wykonała dodatkowy wyjazd z tego parkingu, w bardzo niefortunnym, moim zdaniem, miejscu. To nie będzie bezpieczny wyjazd - twierdzi Czytelnik. - Widoczność tam jest słaba, a do tego obok znajduje się przejście dla pieszych.

Tam są hydranty i studnie

Mieszkańcowi Rubinkowa nie podoba się też, że na parkingu będą (nieduże) trawniki.

- Nie jestem przeciwnikiem zieleni, ale uważam, że parking to nie miejsce na zieleń. Ten dodatkowy wyjazd i trawniki uszczuplą tylko liczbę miejsc parkingowych, których na naszym osiedlu jest za mało.

- W miejscach, gdzie będzie zieleń, i tak nie można stawiać samochodów. Tak wynika z ustaleń z Toruńskimi Wodociągami, które muszą mieć dostęp do znajdujących się tam zasuw wodociągowych, hydrantów przeciwpożarowych oraz studni płuczących i kanalizacyjnych - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Rzeczniczka MZD zapewnia również, że drugi wyjazd z parkingu powstał nie bez powodu.

- To bardzo duży i długi parking. Dodatkowy wyjazd przyspieszy, w razie konieczności, dotarcie do budynku mieszkalnego wozu strażackiego czy karetki pogotowia. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo wyjazdu, projekt przebudowy zanalizowała pod tym kątem policja. Nie miała zastrzeżeń - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Nasza Czytelniczka z Bydgoskiego Przedmieścia ma pecha do autobusów linii 53, kursujących w zamian za tramwaje unieruchomione w związku z remontem placu Rapackiego.

Od dziś na żądanie

- Około dwóch tygodni temu czekałam na autobus nr 53 na przystanku przy Bydgoskiej obok skrzyżowania z Konopnickiej. Autobus nadjechał i nie zatrzymał się, tylko pomknął dalej - wspomina kobieta.

Sytuacja powtórzyła się wczoraj (3 lipca). Tym razem niedoszła pasażerka chciała wsiąść do autobusu nr 53 na przystanku przy ulicy Sienkiewicza w pobliżu skrzyżowania z ulicą Mickiewicza. Pojazd się nie zatrzymał...

Skargę przekazaliśmy Miejskiemu Zakładowi Komunikacji. Okazało się, że wczoraj o podanej przez naszą Czytelniczkę porze kierowca autobusu istotnie… przegapił przystanek na Sienkiewicza.

- Bardzo przepraszamy pasażerkę - mówi w imieniu MZK rzeczniczka spółki Sylwia Derengowska i przypomina, że od dziś przystanek przy Sienkiewicza będzie „na żądanie”.

Do sytuacji sprzed dwóch tygodni miejskiemu przewoźnikowi trudno się odnieść, ponieważ Czytelniczka „Nowości” nie podała dokładnej pory zdarzenia ani numeru bocznego autobusu.

Czytelnicy sygnalizują

Kilka dni temu do „Pogotowia reporterskiego” zadzwonił mieszkaniec osiedla Rubinkowo, który prosił

o interwencję w sprawie ławek obok boiska „Orlik” przy ulicy Rydygiera.

- Są tak głęboko wkopane, a przez to tak niskie, że starszym ludziom trudno na nich usiąść i jeszcze trudniej z nich wstać. A chętnie by się na nich odpoczęło - mówił.

Sygnał przekazaliśmy Urzędowi Miasta. Ustawienie ławek już, ku naszemu i użytkowników zadowoleniu, poprawiono.