Po kilku latach prób na lewobrzeżu powstał pierwszy zieleniak

Jeszcze kilka miesięcy temu teren, na którym stanął niewielki ryneczek, był tylko pustym placem. To sami torunianie postanowili go zagospodarować.
[break]
O planach budowy targu na lewym brzegu Wisły słychać było od lat. W 2012 roku toruński magistrat przeprowadził konsultacje społeczne, dotyczące jego lokalizacji. Ostatecznie z kilku propozycji mieszkańcy wybrali właśnie należącą do miasta działkę w rejonie Okólnej, Jabłońskiego i Drzymały. Pod uwagę były brane też tereny m.in. przy ul. Łódzkiej, Poznańskiej (przy Polmozbycie).
Wiosną ubiegłego roku miasto ogłosiło konkurs na operatora targowiska. Nikt się nie zgłosił, więc prowadzeniem nowego obiektu zajmie się miejska spółka Targi Toruńskie. Zbudowała go - za 750 tys. zł - wyłoniona w przetargu firma Girder z Włocławka. Prace zakończyły się zgodnie z planem, dlatego już jutro na Targowisku Okólna będzie można zrobić pierwsze zakupy.
Warzywa i owoce
- W piątek rano na miejsce wjadą kupcy, którym pomożemy się rozstawić. Na godzinę 10 swoją wizytę zapowiedział prezydent miasta. Będzie symboliczne przecięcie wstęgi i odtąd zapraszamy już tylko do robienia zakupów. Targowisko będzie otwarte w godzinach od 8 do 16, od wtorku do soboty, a jego zarządzaniem będzie się zajmował Dział Targowisk i Parkingów Targów Toruńskich - mówi Piotr Lampka, kierownik działu.
Na terenie o powierzchni około 1500 metrów kwadratowych znajduje się 26 stanowisk na ławach zadaszonych oraz osiem stanowisk do handlu z pojazdów. Targowisko ma podstawową infrastrukturę - oświetlenie, kanalizację i toalety. Powierzchnia rynku na Podgórzu jest zbliżona do tej, którą dysponuje targ przy ul. Mickiewicza, choć teren nie będzie tak gęsto zastawiony stanowiskami kupieckimi. Nieco inna będzie także oferta. Będzie tam można kupić przede wszystkim warzywa i owoce.
Czy nowe targowisko wzbudzi takie zainteresowanie kupców i klientów, aby inwestycja okazała się opłacalna i zdołała się utrzymać? Po otwarciu nowego mostu dostępność do innych punktów handlowych dla mieszkańców lewobrzeża, w tym m.in. targowisk na Rubinkowie czy na Skarpie, nie jest większym problemem. Zdaniem władz Targów Toruńskich, decydujące będzie zainteresowanie klientów. Jeśli zechcą kupować na Targowisku Okólna, to na pewno znajdą się także chętni kupcy. Tych drugich na razie nie brakuje, choć nie wszystkie z 34 stanowisk udało się wynająć.
Będą klienci?
- Na razie mamy ośmiu kupców, którzy chcą handlować z samochodów i 15, którzy rozłożą towar na ławach - wylicza Piotr Lampka. - Ilu z nich w piątek przyjedzie jeszcze nie wiadomo, bo rezerwacje wykupuje się na cały miesiąc i nie ma obowiązku handlowania każdego dnia. Można jednak stwierdzić, że z obsadzeniem stanowisk jest bardzo dobrze. Liczymy, że taka sytuacja się utrzyma.