Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po krytycznych publikacjach "žNowości" kolejni pogorzelcy z "žZofijówki" otrzymali mieszkania

Justyna Wojciechowska-Narloch
Powoli kończy się dramat rodzin, które w pożarze kamienicy przy ul. Bydgoskiej 26 straciły wszystko. Miasto znalazło już mieszkania dla większości z nich. Teraz będą organizować swoje życie od nowa.

<!** Image 3 align=none alt="Image 225139" sub="W zniszczonej przez pożar kamienicy nie da się mieszkać
Fot. Jacek Smarz">

Powoli kończy się dramat rodzin, które w pożarze kamienicy przy ul. Bydgoskiej 26 straciły wszystko. Miasto znalazło już mieszkania dla większości z nich. Teraz będą organizować swoje życie od nowa.

Gminne lokale to towar niezwykle deficytowy i zapewne to było powodem, dla którego poszukiwanie mieszkań dla pogorzelców z Bydgoskiego Przedmieścia mocno się przeciągało.

Kiedy ostatni raz pisaliśmy o tej sprawie (w piątek, 15 listopada) własny dach nad głową miały tylko 3 rodziny poszkodowane w pożarze. Teraz dołączyły do nich kolejne trzy. <!** reklama>

- Jednej z nich już wydaliśmy klucze, druga zaakceptowała zaproponowany lokal i teraz uzgadniany jest zakres jego remontu, a w przypadku trzeciej remont zakończy się w tym tygodniu - informuje Karolina Wojciechowska, rzeczniczka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu. - Dwie kolejne rodziny znajdują się na listach mieszkaniowych, a dla jednego pana szukamy odpowiedniego lokalu socjalnego.

Czteroosobowa rodzina i samotny mężczyzna, dawni lokatorzy kamienicy przy Bydgoskiej 26, których nazwiska znalazły się na liście mieszkaniowej, lokale otrzymają na pewno w 2014 roku. Przy rozdzielaniu mieszkań pod uwagę wzięta zostanie trudna sytuacja losowa tych osób.

Tu warto dodać, że w pierwszej kolejności, już kilka dni po pożarze, mieszkanie otrzymała rodzina, która mieszkała na poddaszu. Zajmowane przez nią pomieszczenia kompletnie strawił ogień. Drugą osobą, dla której miasto znalazło lokal, była najciężej poszkodowana przez żywioł pani Małgorzata. Kobieta straciła w pożarze męża i dwoje dzieci. Sama została poparzona.

Zaraz po pożarze, który miał miejsce w nocy z 11 na 12 października, wszystkim poszkodowanym opieka społeczna zaproponowała miejsca w schroniskach i noclegowniach. Z tej oferty skorzystał tylko jeden samotny mężczyzna. Pozostali pogorzelcy rozlokowali się u rodzin bądź znajomych. Tak jak Marek Balcerowicz, który na swój lokal wciąż czeka.

- Na dłuższą metę ciężko jest mieszkać u kogoś. Obiecali mi jednak w ZGM-ie, że coś dla mnie znajdą - mówi mężczyzna.

Kamienica przy ulicy Bydgoskiej 26 to obecnie prywatna własność. Została zbudowana w połowie lat 70. XIX wieku i wiele razy zmieniała swoje funkcje. W okresie międzywojennym do domu na Bydgoskim Przedmieściu sprowadziła się Kazimiera Żuławska, która otworzyła tam słynny pensjonat „Zofijówka”. W jego gościnnych pokojach bywał m.in. Witkacy. W budynku swego czasu mieścił się również niezwykle elegancki salon mody dla pań.

Z ustaleń biegłych wynika, że przyczyną pożaru kamienicy przy Bydgoskiej 26 było zaprószenie ognia w jednej z komórek lokatorskich na poddaszu. Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie. Kamienica nie nadaje się do zamieszkania. Wymaga kapitalnego remontu. Nadchodząca zima na pewno nie poprawi jej stanu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska