Po latach mówią pas i żegnają się z serialami, które przyniosły im popularność

Kiedy Kacper Kuszewski poinformował, że odchodzi z „M jak miłość”, wielu nie mogło uwierzyć. To jeden z niewielu aktorów tzw. starej gwardii, która pozostała jeszcze w serialu.

- Nie odszedłem z „M jak miłość”, bo dostałem rolę w innym serialu - wyjaśnił „Plejadzie” Kuszewski. - Poczułem, że coś się skończyło, że coś, w czym żyłem od tylu lat, wymaga zakończenia. Zamknięcie pewnych rzeczy często otwiera inne drzwi. 18 lat w jednym serialu to bardzo długo. Przywiązanie się na tak długi czas tylko do jednego bohatera nie jest dla aktora dobre.

Wiadomo już, jak potoczą się losy Marka Mostowiaka. Ostatni odcinek z jego udziałem obejrzymy w listopadzie. Wcześniej Marek pokłóci się z serialową Ulą, graną przez Igę Krefft. Na szczęście jego mama Barbara (Teresa Lipowska) przekona go, by wybaczył Uli. Ale Marek nie zdecyduje się pozostać w Grabinie. Z żoną Ewą wyjedzie do Dublina. Wiadomo też, że z serialu zniknie Dominika Kluźniak.

To nie pierwsze odejścia z „M jak miłość”. Jednym z najbardziej spektakularnych było odejście Hanki Mostowiak, żony Marka. W roli Hanki przez 11 lat oglądaliśmy Małgorzatę Kożuchowską. Jej bohaterka autem uderzyła w kartonowe pudła. Na skutek powikłań powypadkowych umarła w szpitalu.

- Odejście z „M jak Miłość” to nie była fanaberia, tylko przemyślana decyzja, do której dojrzewałam dłuższy czas - tłumaczyła Kożuchowska w wywiadzie dla „Gali”.

Aktorka dalej grała w serialach. Oczywiście główne role. Zaraz potem związała się z produkcją „Rodzinki.pl”. Zagrała też m.in. w „Prawie Agaty” i „Drugiej szansie”. A niedługo obejrzymy ją w nowym filmie Patryka Vegi „Plagi Breslau”. Ale zobaczymy ją w nowym wcieleniu. - Małgosia dała sobie wygolić bok głowy i zrezygnowała z makijażu - wyjaśniał reżyser. - Ale ważne jest nie tylko to, jak wygląda, ale też jak zagra! Ma utrudnione zadanie, bo jej bohaterka mówi obniżonym głosem. Żeby lepiej zbudować rolę, Małgosia śpi tylko dwie godziny na dobę.

Ale wracając do serialowych odejść, to w ostatnim czasie w „M jak miłość” było ich wiele. Nie oglądamy już Małgosi Mostwowiak, którą grała Joanna Koroniewska. Pracę w serialu zakończyła w 2013 r. Jej bohaterka zostawiła dzieci i wyjechała za ocean. Nie oglądamy też jej serialowego męża Andrzeja Młynarczyka, który grał Tomka Chodakowskiego. Jego bohater został ranny i zmarł w szpitalu. Wcześniej uśmiercono Krzysztofa Zduńskiego. W tę rolę wcielał się Cezary Morawski. Wiele wskazuje, że z serialem pożegna się inna córka Mostowiaków - Marta. Gra ją Dominika Ostałowska. Aktorka pojawi się w kilku odcinkach, ale jak sama mówi, nikt nie wspomina o kolejnych dniach zdjęciowych.

Z „M jak miłość” odeszła w tamtym roku Olga Frycz. Grała Alę, żonę Pawła Zduńskiego (Rafał Mroczek). W rozmowie z „Twoim Stylem” przyznała, że przyjęła ją ze względu na zaciągnięty kredyt mieszkaniowy.

- Robiliśmy po 10 scen dziennie. Pracowałam dłużej, niż miałam zapisane w umowie - opowiadała Olga Frycz. - Aktorki, które mówiły, że mają dzieci i muszą zwolnić nianię, słyszały: „A co, wyjdziesz z planu? Wielka pani gwiazda?”.

Czołowi aktorzy odchodzą też z innych seriali. Niedawno Ilona Wrońska ogłosiła, że po 15 latach żegna się z „Na Wspólnej”. Grała jedną z głównych bohaterek, Kingę Brzozowską, żonę Michała. Trzy lata temu aktorka na jakiś czas zniknęła z serialu. Stało się tak, bo z mężem Leszkiem Lichotą i dziećmi wyjechali na pół roku do USA. Potem wróciła. Teraz podobno odchodzi na stałe.

- Nie spodziewałam się, że będę gościć w „Na Wspólnej” aż 15 lat - wyjaśniała w rozmowie z party.pl Ilona Wrońska. - To był cudowny czas, dzięki któremu nauczyłam się wielu rzeczy. No i tam też poznałam Lecha. Jestem wdzięczna za to, że w tak ważnych dla mnie osobistych decyzjach, jak np. urodzenie dzieci czy półroczny wyjazd do Stanów, producenci nie zrezygnowali z mojej postaci. Czuję duży sentyment do tej produkcji, ale przychodzi moment, że trzeba się pożegnać.

Aktorka zapewnia, że nie wie, jak zostanie zakończony wątek jej bohaterki. - Jest wiele postaci, z którymi Kinga jest związana, więc pewnie tak to scenarzyści rozwiążą, by była możliwość kontynuacji historii innych osób już bez mojej obecności - mówi.

Aktorzy grający główne role odchodzili też z innych seriali. Kto jeszcze pamięta Zosię Burską i jej męża Jakuba? A przecież byli to główni bohaterowie w „Na dobre i na złe”. Jednak w pewnym momencie Artur Żmijewski i Małgorzata Foremniak postanowili pożegnać się z serialem. Dziś oglądamy ich w innych produkcjach. Żmijewski to przecież tak lubiany przez widzów ojciec Mateusz. Natomiast Foremniak mogliśmy oglądać w serialu „W rytmie serca”.

Innym spektakularnym odejściem z serialu była śmierć Rysia Lubicza, kultowego bohatera serialu „Klan”. Grał go Piotr Cyrwus. Dzięki temu serialowi zdobył popularność, a Ryś Lubicz stał się gwiazdą internetu. Krążyły o nim setki dowcipów. Telewidzowie zakładali strony poświęcone Rysiowi i fan kluby. Nazywany był polskim Chuckiem Norrisem. Oto jeden z dowcipów poświęconych obu bohaterom: Chuck Norris policzył do nieskończoności. Dwa razy. Rysiek też, ale na palcach jednej ręki.

- Decyzja o rozstaniu z „Klanem” była jedną z najtrudniejszych - o ile nie najtrudniejszą - jakie przyszło mi podjąć w zawodowym życiu - pisał Piotr Cyrwus. - Uznałem jednak, że wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem, i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem. Poprosiłem producentów o definitywne zakończenie wątku Ryszarda Lubicza.