Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po naszym tekście wojewódzka placówka z Bielan obiecuje zmiany w menu pacjentów.

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Po naszym tekście wojewódzka placówka z Bielan obiecuje zmiany w menu pacjentów. Na talerzach ma być smaczniej i kolorowo.

<!** Image 3 align=none alt="Image 219189" sub="Fot. Nadesłana">

Po naszym tekście wojewódzka placówka z Bielan obiecuje zmiany w menu pacjentów. Na talerzach ma być smaczniej i kolorowo.

Nowe wytyczne dostała firma Impel Catering, która świadczy usługi kateringowe dla pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego oraz przyłączonych do niej placówek. To efekt tekstu Nowości „Chory szpitalny wikt”, w którym pokazaliśmy zdjęcia posiłków z patologii ciąży WSZ, które przez kilka dni robiły furorę w Internecie i wywołały falę komentarzy.

Tłusta kiełbasa i dżemopodobna breja na zdjęciach wzbudziła kontrowersje, bo dotyczy diety ciężarnych. Menu skrytykowała dietetyczka z Natur House. Szpital ustami zastępcy dyrektora Marcina Robaczewskiego najpierw podważał wiarygodność zdjęć, a potem uznał, że mogą być niekompletne. <!** reklama>

Ziemniaki z kaszą

Po naszym tekście jedna z pacjentek z Bielan z patologii ciąży przysłała nam swoją „dokumentację” menu. Na szpitalnym wikcie jest od dwóch miesięcy. - Posiłki niestety nie są zjadliwe - ocenia. W ostatnich tygodniach na śniadania i kolację serwowano jej: chleb z osławioną kiełbasą, serkiem topionym, dżemem (?), ale i białym twarogiem na słodko oraz twarogiem z rzodkiewką. Obiady prezentują się smaczniej, choć w jednym przypadku mamy problem z określenie co jest na talerzu. Ziemniaki podano z kotletem z kaszy gryczanej?

Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego i jednocześnie diabetolog, dr Sławomir Badurek przyznaje. - Nasze menu nie jest idealne, poprawiamy je. Zobowiązaliśmy dostawcę, Impel Catering do urozmaicenia diety. W każdym głównym posiłku znajdą się produkty z grupy warzyw i owoców - z uwagi na swoją specjalizację, od kilku dni osobiście i wnikliwie przygląda się temu co trafia na talerze pacjentów. - Wczoraj było naprawdę smacznie, dzisiejsze śniadanie wymaga drobnej poprawy - przyznaje i podkreśla. - Na zdjęciach, które trafiły do „Nowości” widać, że nie wszystko w naszej diecie jest do niczego. Dopracowujemy menu - i prosi pacjentów o zgłaszanie uwag na bieżąco.

Jak to robią w Wąbrzeźnie?

Przykład z wąbrzeskiej placówki pokazuje, że szpitalny wikt może być smaczny i wcale nie musi kosztować fortuny. Po sobotniej publikacji zgłosił się do nas pacjent oddziału chirurgii Nowego Szpitala w Wąbrzeźnie (placówka prywatna lecząca w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia). W placówce był od 11 sierpnia, jako pacjent NFZ. - W żadnym szpitalu nie jadłem tak dobrze jak tam - szpitalną kuchnię, którą przez niecały tydzień zdążył poznać opisuje tak: - Jedzenie smaczne, zawsze świeże i estetycznie podane.

My pytamy jak to robią w Wąbrzeźnie i ile to kosztuje? Tomasz Ławrynowicz, prezes placówki przyznaje, że na dobrą opinię o kuchni pracuje cała załoga szpitala, od salowej po ordynatora. - Na ocenę pacjenta wpływa pierwsze wrażenie - uważa prezes. - Chory odpowiednio przyjęty w Izbie Przyjęć w trakcie całego leczenia będzie czerpać z dobrego pierwszego wrażenia. Jeśli poczuje się jak intruz cały szpital oceni z perspektywy izby przyjęć, w której został źle potraktowany - uważa.

Pacjent czyli klient nasz pan

Placówka w Wąbrzeźnie intensywnie szkoli personel z obsługi pacjentów, na przykład z kształtowania relacji z pacjentami. Dodatkowo, przed wypisem do domu pacjent dostaje szczegółową ankietę oceniającą jakość usług w szpitalu. Opinie nie trafiają do szuflady. Te na temat posiłków - temperatury, smaku, estetyki - są analizowane i kierowane pod właściwy adres. Szpital korzysta z usług firmy kateringowej. - Jesteśmy bardzo wymagającym klientem - nie ukrywa prezes placówki.

16-18,5 zł (w zależności od diety) płaci największy w Toruniu, Wojewódzki Szpital Zespolony za dzienne żywienie jednego pacjenta.

Specjalistyczny Szpital Miejski w Toruniu jeszcze więcej, bo ponad 20 zł. - Bardzo dużo. Płacimy znacznie mniej - szef wąbrzeskiego szpitala nie chce zdradzić kwoty. Jest jednak zdziwiony, że stawki rządu 20 złotych na rynku wciąż funkcjonują. - Domyślam się, że dostawcy kateringu są zadowoleni z takiej współpracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska