1 z 3
Następne
Po pijanemu spowodował kolizję, a potem schował się na polu buraków. Namierzył go policyjny dron
Po pijanemu spowodował kolizję, a potem schował się na polu buraków. Namierzył go policyjny dron
Sporo na sumieniu miał pijany kierowca, który kolejny raz prowadził auto pod wpływem alkoholu. Nie dość, że złamał 6-letni sądowy zakaz kierowania, to jeszcze spowodował kolizję, a potem... uciekł i schował się na polu buraków. Tam wypatrzył go operator policyjnego drona.
Do zdarzenia doszło w Torzewie (gmina Topólka). Radziejowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że auto wjechało w ogrodzenie posesji, a kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Policjanci rozpoczęli, więc poszukiwania. Użyto psa tropiącego, jednak nie dało to efektu.