- 1 kwietnia tego roku otrzymałam rachunek dużo wyższy niż normalnie - mówi pani Halina z toruńskiej Skarpy. - Zdziwiona zaczęłam sprawdzać, skąd się ta różnica mogła wziąć i odkryłam, że numer licznika na rachunku nie zgadza się z tym, co rzeczywiście na tym liczniku jest zapisane. W sierpniu 2013 roku liczniki te były wymieniane, uznałam, że od tego czasu jestem rozliczana na podstawie wskazań innego urządzenia.
[break]
Pomyłki się zdarzają, jednak tego, co później koncern zafundował naszej Czytelniczce, w żaden sposób wytłumaczyć się nie da. Kobieta kilka razy do Energi dzwoniła próbując to wyjaśnić, nie mogła jednak doczekać się interwencji. Wreszcie, 26 maja, kiedy telefonowała już po raz siódmy, usłyszała przeprosiny i zapewnienia, że wszystko zostanie skorygowane. Tak się jednak nie stało - kolejne rozliczenia, jakie otrzymała, również miały niewłaściwy numer. Interweniowała ponownie, odwiedził ją technik, który sprawdził licznik, nie udzielił jednak żadnej informacji. 20 czerwca pani Halina ponownie zadzwoniła z interwencją, została poproszona o chwilę cierpliwości. Chwila ta trwała cztery miesiące. Zniecierpliwiona Czytelniczka trafiła do „Nowości”.
- Rzeczywiście klientka kontaktowała się w tej sprawie z firmą kilka razy - potwierdza Jakub Dusza z biura prasowego Grupy Energa. - Brak natychmiastowej reakcji i prawidłowego przeprowadzenia całego procesu spowodowany był błędem pracownika. Z osobą, która popełniła błąd, przeprowadzona została rozmowa. Potwierdziliśmy, że numery licznika na fakturze i licznika klientki różnią się. Sprawa jest już realizowana i zostanie z klientką wyjaśniona. Przepraszamy naszą klientkę za niedogodności w kontaktach z naszą firmą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?