Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze Lokatorzy bloku przy ulicy Olsztyńskiej wracają do normalności

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
- Wszędzie grubo od sadzy - pokazuje pani Mariola, lokatorka z parteru. Niestety, mieszkańcy sadze mają także w mieszkaniach. Dziś piorą i pucują...
- Wszędzie grubo od sadzy - pokazuje pani Mariola, lokatorka z parteru. Niestety, mieszkańcy sadze mają także w mieszkaniach. Dziś piorą i pucują... Jacek Smarz
W nocy z soboty na niedzielę w budynku paliła się rozdzielnia elektryczna. Ludzie przeżyli horror, żal szczególnie dzieci. Bez prądu połowa domu była do środy.

[break]
Przypomnijmy. Pożar w bloku socjalnym wybuchł po godzinie 3.00 w nocy z 31 października na 1 listopada. Mieszkańców wyrwały ze sny odgłosy przypominające huk petard. To eksplodowały liczniki prądu.

W efekcie całkowicie spaliła się rozdzielnia elektryczna na parterze, klatka schodowa do samego szczytu to czarny tunel. Stopiły się lampy i przewody. Po nocnej akcji gaśniczej i pomocy medycznej w niedzielny poranek trzeba było lokatorom odłączyć prąd.

I zostali, jak stali... Bez światła i możliwości podgrzania sobie choćby wody na herbatę.

Idzie pranie za praniem

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który administruje blokami przy ulicy Olsztyńskiej, zorganizował mieszkańcom tymczasowe podłączenie do prądu.

- Część z nas doczekała się go we wtorek, ale niektórzy dopiero w środę. Najważniejsze, że wreszcie prąd jest! - mówią lokatorzy. - Wszystko mamy w sadzach: dywany, ręczniki, ubrania... Większość pań teraz wstawia pranie za praniem i stara się doprowadzić mieszkania do porządku.

Nie będzie to łatwe, bo czarnej sadzy pełno jest wciąż na klatce schodowej.

- Nikt nam nie odda za zniszczone rzeczy ani za środki czystości - wzdycha Katarzyna Guzek, lokatorka z III piętra.

Dodatkowo, z tymczasowym podpięciem do prądu trzeba bardzo uważać. Wykluczone jest przeciążanie instalacji przez włączanie zbyt wielu urządzeń jednocześnie.

ZGM: najpierw kosztorys

- Z tym prądem to tymczasowe rozwiązanie. Potrzebna jest nowa rozdzielnia i nowe przyłącza. Zamówienie rozdzielni wymaga jednak od nas wystosowania zapytania ofertowego (lub innej formy publicznego wyboru). Najpierw nasz inspektor ds. technicznych musi przygotować kosztorys. Wiemy, że koszt nowej rozdzielni to około 11 tys. zł. Wraz z pracami przyłączeniowymi jednak koszty inwestycji wzrastają do ok. 20 tys. zł. W planach mamy też oczywiście remont tej klatki - zapowiada Karolina Wojciechowska, rzecznik ZGM w Toruniu.

Zakład czeka też na rzeczoznawcę, który oszacuje szkody poczynione przez ogień.

- Wszystkie budynki gminne, także i blok przy Olsztyńskiej 116, są ubezpieczone - mówi Karolina Wojciechowska. - Spodziewamy się więc w przyszłości wypłaty odszkodowania od ubezpieczyciela.

Przypomnijmy, co mówił rzecznik toruńskich strażaków po pożarze.

- Powodem pożaru było zaprószenie ognia przy rozdzielni przez osoby nieletnie. Taką przyczynę odnotował dowódca akcji gaśniczej - podkreślił Andrzej Seroczyński.

Pokrywało się to z relacjami lokatorów bloku przy ulicy Olsztyńskiej 116. W sprawie pożaru i możliwego zaprószenia ognia postępowanie prowadzi Komisariat Policji Toruń-Rubinkowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska