Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po prostu Sorry Boys

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Płytą „Vulcano” zachwycają słuchaczy w całej Polsce. W czwartek zagrają koncert w Od Nowie

Płytą „Vulcano” zachwycają słuchaczy w całej Polsce. W czwartek zagrają koncert w Od Nowie

Rozmowa z BELĄ KOMOSZYŃSKĄ, MACIEJEM GOŁYŹNIAKIEM i TOMASZEM DĄBROWSKIM - członkami zespołu Sorry Boys.

4 listopada ukazał się Wasz drugi album „Vulcano”, który zbiera znakomite recenzje. Krytycy prześcigają się w porównaniach do Florence And The Machine czy Cocteau Twins. Jak Wy sami określacie swoją muzykę?

T.D: Porównania do Florence czy Cocteau Twins to ogromny komplement, choć nie jest to naszą inspiracją. Porównania te (nie tylko w recenzjach dziennikarzy muzycznych) wynikają, że każdy chyba lubi porównywać do czegoś, co jest mu bliskie. Często się z takim zjawiskiem spotykam, niekoniecznie dotyczącym naszego zespołu. Nam jest ciężko określić swoją muzykę, bo tworzymy ją w taki sposób, jaki czujemy. Zaczynamy się przyzwyczajać do pewnego określenia jako dream pop/alternatywny pop. Na tej płycie, którą wyprodukował Marek Dziedzic, można znaleźć brzmienia syntezatorów lat 80. i 90., brzmienia gitar inspirowanych Prince’em i Nickiem Cavem. Takie też było pierwotne założenie brzmienia płyty wynikające z demo, które przygotowała Bela.

M.G: Nie czuję, żeby porównania w jakikolwiek sposób określały mnie jako muzyka czy artystę. Godzę się na nie, bo są nieodłącznym elementem recenzji jako swego gatunku literatury użytkowej. Sam używam skrótów myślowych tego typu, jednak sugerowałbym, żeby nie oglądać się na nie zbytnio. To oczywiście bardzo miłe, kiedy stawia się młody polski zespół obok tak znakomitych artystów,, ale Sorry Boys to po prostu Sorry Boys i nawet jeśli od czasu do czasu wsuniemy stopy w czyjeś buty i podążymy jego śladem, na pewno będziemy chcieli wytyczać własną drogę

Zadałam takie pytanie, bo prawie nikt nie porównuje Was do polskich wykonawców. Jest kopalnia talentów Roberta Amiriana - Next Pop, Kari, Fismoll i Bokka wyszły spod jego ręki. Jest też Misia Furtak, Rykarda Parasol i wielu innych. Co sprawia, że jesteście tak oryginalni, że ciężko Was, kolokwialnie mówiąc, wrzucić do jednego worka?

B.K: Nam jest ciężko odpowiedzieć na to pytanie, nie nam to oceniać. Ale w nawiązaniu do oryginalności w sztuce opowiem taką historię: pewna osoba pokazała mi projekty strojów, własnoręcznie naszkicowane - znakomicie, pewną zawodową kreską. Zapytałam, czy uczyła się rysunku, wyraziłam zachwyt. Ta osoba odpowiedziała, że w liceum plastycznym zdała sobie sprawę, że nie jest w stanie wnieść do sztuki nic oryginalnego i porzuciła karierę malarską. Oryginalność była dla niej najważniejszym kryterium uprawomocniającym działania artystyczne. Mózg ludzki jest tak skonstruowany, że potrzebuje porównać coś do czegoś, co jest mu znane. Klasyfikacje gatunku muzycznego mają sens na bardzo ogólnym poziomie, porządkującym. Żeby zaoszczędzić czasu fanom jazzu, nie umieszcza się płyt jazzowych razem z hip-hopem czy metalem itd. Mając do wyboru kategorie ze sklepowych półek, umieściłabym Sorry Boys w przedziale alternatywa w porywach do pop

TD: Może wynika to z mentalności, że jeśli padają porównania, to z marszu bierzemy na warsztat zespoły z Zachodu. Tak się utarło, a może tak jest łatwiej? Ale faktycznie, w Polsce w ostatnich kilku latach jest niesamowity pęd w muzyce i jest mnóstwo świetnych, pięknie grających zespołów, projektów. Jest wiele objawień, zaskoczeń. Jest też zauważalny trend przychodzenia na koncerty. Pomimo swej niszowości, zespoły te ściągają setki osób na koncerty. Bardzo cenimy zespoły, które wymieniłaś. Za chwilę o projekcie Bokka będzie bardzo głośno, w zasadzie już się mówi pokątnie. My sami mamy wspólną wizję, czujemy totalną więź i jedność w zespole, która ugruntowała się podczas tworzenia i nagrywania „Vulcano”.

MG: Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by zapytać fanów, słuchaczy, może dziennikarzy? Kształtowały nas różne doświadczenia - i osobiste, i muzyczne. To, że porozumiewamy się tym samym językiem, nie musi oznaczać, że tworzymy te same zdania i głosimy te same treści. Nuty i instrumenty to tylko narzędzia. Wszystko zaczyna się z potrzeby tworzenia.

„Vulcano” zdecydowanie różni się od Waszej debiutanckiej płyty. Czy ta metamorfoza to zasługa producenta Marka Dziedzica?

B.K: Wpływ Marka Dziedzica jako producenta na tę płytę jest ogromny. Chcieliśmy, żeby drugi album różnił się znacząco od pierwszego, ale cały czas pozostawał w ramach naszych upodobań, możliwości. W tym momencie stylistyka „Vulcano” jest nam bliższa niż „Hard Working Classes”, to jest naturalna „przemiana”. Od powstania pierwszej płyty upłynęły ponad trzy lata, my przez ten czas się zmieniliśmy, zmieniła się sekcja rytmiczna zespołu - to również miało ogromny wpływ na zmianę w naszej muzyce, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

M.G: Zamiast mówić o utracie stylu, wolę mówić o jego ewolucji, żeby nie powiedzieć erupcji. Zespół ma teraz nową krew w sobie, to naturalna kolej rzeczy, że styl ewoluuje. Marek na pewno odcisnął piętno na tej płycie, ale materiał w dużej mierze powstał w sali prób.

Czego może się spodziewać toruńska publiczność podczas Waszego koncertu w Od Nowie, który zagracie już w najbliższy czwartek?

T.D: Dwa lata temu mieliśmy zaszczyt supportować zespół Hey.Mam nadzieję, że ktoś nas jeszcze pamięta w Toruniu, a jeśli nie, to będzie miał okazję sobie przypomnieć.

MG: Zagramy materiał z nowej płyty oraz numery z poprzedniego albumu. Zapraszamy wszystkich, którzy mają ochotę posłuchać jak brzmimy na żywo, a zagramy najlepiej jak umiemy.


Koncert zespołu Sorry Boys - czwartek, klub Od Nowa, godzina 20, bilety 25 zł w przedsprzedaży i 30 zł w dniu koncertu<!** Image 3 align=none alt="Image 225249" sub="Dwa lata temu grali w Toruniu jako support. Pojutrze zagrają u nas pierwszy samodzielny koncert w ramach ogólnopolskiej trasy koncertowej
Fot.: Tomasz Pasternak">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska