Nasza Loteria

Po zbrodni przy ulicy Olsztyńskiej w Toruniu ludzie są wstrząśnięci

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sytuacja osiedla socjalnego przy ul. Olsztyńskiej
Sytuacja osiedla socjalnego przy ul. Olsztyńskiej Grzegorz Olkowski
- Dla mnie to tragiczna historia dzieci - mówi Wanda Antonowicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 31 o czwórce młodzieńców, którzy uczestniczyli w zabójstwie 45-latka przy ulicy Olsztyńskiej.

Dla Czytelników jednak, którzy kontaktowali się z naszą redakcją, Bartosz B. (20 lata), Piotr W. (16 lat), Artur S. (17 lat) i jego brat Michał (15 lat) to żadne „dzieciaki”, „młodzieńcy”, „nastolatki”, tylko przestępcy.
[break]

- Po co się jeszcze nad nimi rozczulać? Rozczulała się nawet policja, bo gdyby było inaczej, już dawno dobrałaby się im do skóry - uważa pan Wojciech, jeden z torunian, którzy dzwonili w sprawie Olsztyńskiej do naszej redakcji. I jego głos nie był odosobniony.

Znamy te rodziny

Przypomnijmy. Bartosz P. i Piotr W. usłyszeli zarzuty zabójstwa 45-letniego Piotra R., w nocy z 4 na 5 stycznia przy ul. Olsztyńskiej. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu do 5 kwietnia br. (areszt w przyszłości może być przedłużony).

Natomiast Arturowi S. i Michałowi S. przedstawiono zarzuty zacierania śladów tego przestępstwa. Starszy z braci został objęty dozorem policji i ma zakaz opuszczania kraju. Cała czwórka zamieszana w tę zbrodnię mieszka w blokach socjalnych przy ul. Olsztyńskiej 116-116d.

Dwóch z tej grupy uczęszczało w przeszłości do Zespołu Szkół nr 31 w Toruniu. - Pamiętam i tych chłopców, i ich rodziny. Dla mnie jest to tragiczna historia dzieci, które kiedyś wołały o miłość i bezpieczeństwo, ale nie zostały usłyszane - mówi dyrektor Wanda Antonowicz. - Szkoła może służyć takim dzieciom pomocą, ale nie może jej narzucić, jeśli rodziny nie chcą skorzystać.

Jakie problemy pani dyrektor widziała w tych rodzinach? Zgadzanie się przez rodziców na niechodzenie dzieci do szkoły i przerzucanie na nich obowiązków dorosłych, takich jak na przykład konieczność zajmowania się młodszym rodzeństwem (kosztem własnej nauki); brak współpracy z nauczycielami, pedagogiem, logopedą.

- Dorastanie w domach, w których u boku matki pojawia się kilku „ojców”, panuje niedostatek i brak zainteresowania potrzebami dzieci bywa właśnie tak tragiczne w skutkach - podkreśla dyrektor Wanda Antonowicz.

Nie tylko zdaniem pani dyrektor, sytuacja wymaga głębszego zaangażowania służb socjalnych.

Co z innymi dziećmi?

- Pracownicy socjalni ograniczają się do wizyt w celu przeprowadzenia wywiadu środowiskowego i przyznawaniu zasiłków. To za mało. Mieszka tutaj wiele rodzin dotkniętych alkoholizmem, więc pożądane byłoby nakłanianie dorosłych do leczenia i szczególna pomoc dla dzieci z takich rodzin - podnosi Katarzyna Krempeć, gospodyni domu w blokach socjalnych przy ul. Olsztyńskiej.

- W rodzinach wszystkich tych chłopców, którym prokuratura przedstawiła zarzuty, wychowuje się więcej dzieci. Mam nadzieję, że pracownicy socjalni do niech dotrą - dodaje dyrektor Antonowicz.

Mieszkańców ul. Olsztyńskiej pilnie interesuje teraz bezpieczeństwo. Monika Mikulska, dyrektor ZGM, zaprosiła lokatorów mieszkań socjalnych i komunalnych na specjalne spotkanie 20 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
emu
tam jest problem od 10u lat jak to gówno powstało mieszkałem tam rok i dziękuje nowy narybek z roku na rok jest uczony jednego ganksterka i branie odpowiedzialnosci na siebie policja bezradna
x
x
to są bandyci i ich tam jest ponad 40u
m
m
Przyłączam się do słów uznania dla pani Katarzyny !!!! Oby było więcej takich osób, może jakaś rada osiedla socj. - skłądająca się z normalnych ludzi, razem z blokami komulalnymi mogła by powstać, i dręczyć ZGM? Od początku do końca za stan bloków odpowiada ZGM i trzeba wymagać, aby jako administrator dbał o stan techniczny i o estetykę osiedla.
Naprawdę nie da się eksmitować tej patologii?
r
rapid
Nowo wybudowany blok front jeszcze jakoś się trzyma ale od strony bloków socjalnych już gorzej pojawiają się napisy na ścianach drzwi już raz wyrwane ,napisy na klatkach zrobione przez 10 letnie dzieci które uciekając krzyczały ,,patologia rządzi" upodobali sobie lokatorów z pierwszego piętra rzucają kamieniami w okna tylko dla tego że są Polakami z Kazachstanu . Godzina 21.00 dzieci nadal biegają , w sumie muszą biegać żeby trzymać bezpieczny dystans przed wściekłymi mieszkańcami . Dla nich to zabawa , wkurzyć i uciec. Co pomogą zebrania? Teraz jak coś się stało znalazł sie ktoś z ZGM u i godzinka taka żeby było bezpieczniej ? Nie Pani Dyrektor tu nawet o 16.00 jest niebezpiecznie . Dzwonić do ZGM prosząc o cokolwiek to lepiej dać sobie spokój szkoda nerw ,czasu i trzeba solidnie doładować konto w telefonie a i tak człowieka oleją. Teraz Góra kazała się spotkać więc trzeba przyjechać , gratuluje. na temat zgm powinien być inny temat komentarza. Był kiedyś Punkt Dzielnicowych została tylko tabliczka Policja na rogu ulicy z resztą może i lepiej bo patrząc na Policji interwencje przy słynnym na Patologi białym Kadecie to lepiej sobie samemu palnąć w łeb jak czekać na ich pomoc. Kończąc te wypociny chciałbym podziękować jedynej chyba osobie która robi coś dobrego na tym osiedlu Pani Katarzynie Krempeć ,pomimo tego co tu się dzieje ostatnie zajścia, palące się śmieci w przepełnionyh kubłach ( i znów ukłon w stroneę młodzieży i ZGM-u } dba o porządek i jako jedyna robi tutaj coś dobrego. jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI
m
madagaskar
Ten artykuł zrobił nam, mieszkańcom "normalnych" bloków przy Olsztyńskiej wielką krzywdę, Marzyliśmy, by mieszkać na osiedlu z dala od miasta, osiedlu cichym, nowoczesnym, bezpiecznym. Wzięliśmy na to kredyty, który płacimy do dziś !!!! Potem uraczono nas towarzystwem pasożytów, patoli. Długo można opisywać jakie mamy wrażenia po jakimkolwiek przypadkowym kontakcie z tymi ludźmi. My boimy się wychodzić wieczorem na przystanek, wypuszczać dzieci na podwórko, nawet stać koło nich w kolejce w osiedlowym sklepie. Dziś jest mega problem z pozbyciem się mieszkania tutaj, bo większość teraz tylko marzy o tym, aby stąd uciec jak najdalej. Można sobie przejść przez osiedle i poobserwować ile banerów wisi " na sprzedaż". A jeśli chodzi o posterunek policji, uważam, że powinien znajdować się taki całodobowy. I to powinien sfinansować pan Zaleski, choćby ze swoich pieniędzy !!! Zgotował nam piekło, więc niech teraz ponosi konsekwencje.
m
marta
To może dziennikarze Nowości skorzystają z okazji i rozliczą prezydenta Z. z deklaracji, jakie składał przy budowie osiedla socjalnego - żeby uciszyć protesty sąsiadów - miala być selekcja lokatorow, nowe mieszkania mieli dostawać biedni ale porządni, a nie patologia. Kolejna kwestia dla dziennikarzy - jakie są efekty działania animatorów socjalnych, którzy mieli roztoczyć opiekę nad dziećmi?
Jakiś czas temu nowyy prezes ZGM (czy czegoś tam) w świetle fleszy prowadził eksmisję zalegająćych lokatorów (były nawet zdjęcia w Nowościach) - rozumiem że patologii nie da się eksmitować a rażąco niewłaściwe zachowanie, dewastacja mienia, lub akceptacji tego (to o rodzichach patologii) - to za mało do eksmisji??
Bardzo proszę dziennikarzy Nowości o rzetelne zajęcie się tematem.
s
sebb
nie wiem czy kamery by coś dały skoro tam te małolaty wiecznie chodzą w kapturach (nawet w autobusach w nich cały czas siedzą) a przy jakości tych kamer to nic by nie było widać i mogliby spokojnie robić swoje bo nikt im niczego nie udowodni.

tam by się naprawdę selekcja towarzystwa przydała bo za dużo tam siedzi patologii, okolica przed laty była spokojna jest mnóstwo miejsc do spacerów lecz co z tego skoro patologia krąży po osiedlu i tylko czeka żeby kogoś skroić.
tam żadne rozmowy z tymi ludźmi nic nie dadzą, bo to patologia, im można mówić a oni i tak swoje będą robili zastraszając normalnych mieszkańców bloków socjalnych, a najgorsze że od tych normalnych dzieci potem jeszcze biorą przykład z tej patologii bo tacy fajni i niezależni oni są.
a ten blok na zdjęciu przedstawia piękny obraz tej patologii która powinna zamieszkać w ziemiankach skoro własne domy niszczą.
piękny przykład daje się ludziom w sąsiedztwie którzy płacili za mieszkania spore pieniądze, lub dostali komunalne, płacą czynsz i dbają o otoczenie a ich sąsiedzi dostali w prezencie nowe bloki, pewnie nie płacą, dewastują i dalej w nich sobie spokojnie mogą mieszkać, żyjąc przy okazji na koszt mieszkańców sąsiednich bloków którzy płacą na tamtych podatki i czasem stają się ofiarami napaści sąsiadów.
d
dark
należy jak najszybciej coś z tym osiedlem zrobić, młode osoby zamieszkujące te bloki to totalny margines, oni nadają się jedynie do lasu... ale skoro już niestety są to może kamera co 2 metry? lub permanentny patrol policji? swoją drogą policję to widać tutaj jedynie przejazdem lub po drugiej stronie jak stoją z fotoradarem... zobaczcie jak wyglądają te bloki po kilku latach od wybudowania, dno!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska