Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie Turków na Bydgoskim Przedmieściu - przyznał się kolejny oskarżony [ZDJĘCIA]

Małgorzata Oberlan
Pobicie Turków na Bydgoskim Przedmieściu - przyznał się kolejny oskarżony [ZDJĘCIA]
Pobicie Turków na Bydgoskim Przedmieściu - przyznał się kolejny oskarżony [ZDJĘCIA] Sławomir Kowalski
Dominik Sz., doprowadzony do sądu w kajdankach, przyznał się dziś do udziału w bójce, do której doszło 17 czerwca 2016 r. na Bydgoskim Przedmieściu. Ucierpieli wtedy Turcy i Albańczycy, studenci z programu Erasmus.

- Zobaczyłem bijących się mężczyzn i leżącego na ziemi kolegę Patryka S. Podbiegłem do jednego z mężczyzn i uderzyłem go pięścią, gdzieś w brzuch. Więcej ciosów nie zadałem. Po trzech sekundach wszyscy się rozbiegli. Ale nie zrobiłem tego na tle narodowościowym. Chciałem tylko pomóc kolegom - tłumaczył dziś w sądzie Dominik Sz., który na poprzedniej rozprawie kategorycznie zaprzeczał nawet udziałowi w bójce. Ma poważne kłopoty prawne, bo oskarżony jest także o handel dużą ilością amfetaminy.

Młody mężczyzna jest jednym z czterech mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia, oskarżonych o pobicie studentów z Turcji i Albanii. Do zdarzenia doszło 17 czerwca 2016 roku nad ranem. Wcześniej, 16 czerwca, grupa oglądała pamiętny mecz Polska-Niemcy (0:0) rozgrywany w ramach Euro 2016. Pili wódkę i piwo w ilościach, których nie są w stanie określić. "Każdy miał wypite" - tyle potrafią dziś powiedzieć. Obcokrajowców spotkali przy ul. Mickiewicza. W wyniku pobicia, bo tak określa zajście Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód, najbardziej ucierpiał Ümit K. z Turcji. Miał wstrząśnienie mózgu, rany górnej wargi, liczne otarcia i zasinienia. O pobiciu informował nawet turecki portal internetowy, publikując zdjęcia Ümita na szpitalnym łóżku.

Fragment Torunia. Panorama Starego Miasta z lotu ptaka. Na pierwszym planie Plac Teatralny i ulica Chełmińska. W głębi (na wprost) widoczny kościół św. Jana.Data wydarzenia: 1920 - 1939

Toruń w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Zobacz! [ar...

Proces czwórki oskarżonych toczy się przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Na poprzedniej rozprawie obrońcy trzech z nich: Patryka S., Sławomira K. i Dawida W. poinformowali, że ich klienci przyznają się do winy i wnoszą o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponowali dla siebie po 2 tys. zł grzywny oraz zapłatę 1,5 tys. zł zadośćuczynienia pokrzywdzonym. Sąd na takie rozwiązanie jednak się nie zgodził. Stwierdził, że okoliczności sprawy budzą wątpliwości i przeprowadzić trzeba postępowanie dowodowe.

23-letni Dominik Sz. był wówczas jedynym oskarżonym, który nie przyznawał się do winy. "Byłem tam, ale nie uczestniczyłem w pobiciu" - twierdził. Dziś sędzia Igor Zgoliński przypomniał mu te słowa i pytał, dlaczego tak zeznał. Usłyszał, że mężczyzna przyznaje się do udziału w bójce, ale nie do czynu z aktu oskarżenia, czyli pobicia obcokrajowców na tle narodowościowym. Dodajmy, że sytuacja Dominika Sz. jest generalnie niewesoła. Do sądu znów w kajdankach doprowadziła go policja, bo jest tymczasowo aresztowany w związku z poważną sprawą narkotykową (handel amfetaminą). Odpowiadać będzie też prawdopodobnie karnie w trzeciej, innej sprawie. Najpewniej uświadomił sobie swoje położenie i liczy na wyrok łączny.

Osiedle JAR na filmie z drona. Jedno z najnowszych osiedli w Toruniu może się podobać [WIDEO, ZDJĘCIA]

Osiedle JAR na filmie z drona. Jedno z najnowszych osiedli w...

Obrońcy czterech oskarżonych zgodnie wnieśli dziś o zastosowanie przez sąd art. 388 Kodeksu karnego. W jego trybie postępowanie dowodowe można przeprowadzić tylko częściowo, co skraca cały przewód sądowy. Warunkiem jest jednak to, by wyjaśnienia oskarżonych przyznających się do winy nie budziły wątpliwości. Tymczasem sędzia Igor Zgoliński wątpliwości ma, bo jasnego przyznania się nie usłyszał od Dawida W., nieobecnego dziś w sądzie. O zastosowaniu art. 388 zatem dziś nie zdecydował. Na kolejnej rozprawie, 25 kwietnia, przesłuchany zostanie świadek i odtworzony będzie monitoring. Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia.

Przypomnijmy, że opisywany atak na zagranicznych studentów wywołał spore poruszenie w Toruniu. Publicznie potępił go rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Andrzej Tretyn, a inni uczestnicy Erasmusa zdecydowali się opowiedzieć o przypadkach niechęci, jakiej doświadczyli. Po tych wydarzeniach uczelnia zwiększyła liczbę opiekunów zagranicznych studentów i zaczęła organizować dla nich zajęcia na temat bezpieczeństwa.

ZOBACZ WIDEO: Wyburzanie starego wiaduktu na Łódzkiej rozpoczęte

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska