Podpalił kamienicę w Toruniu. W środku było 14 osób

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć!

36-latek podpalił kamienicę w Toruniu. Jest akt oskarżenia

Niedawno Prokuratura Rejonowa Toruń – Wschód skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu Marcinowi S. Podczas śledztwa ustalono, że 8 kwietnia tego roku, późnym wieczorem w swoim mieszkaniu w lewobrzeżnej części miasta pił alkohol w towarzystwie innych osób. Potem, już sam, udał się pod jedną z kamienic przy ulicy Poznańskiej. Mieszkała tam jego była konkubina. Jak ustalili śledczy, Marcin S., po rozstaniu, miał z kobietą konflikt. Na Poznańską dotarł z butelką z łatwopalną substancją.

- Oblał nią drzwi na parterze klatki schodowej, a następnie je podpalił, po czym odszedł - wyjaśnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

W kamienicy, w której było 14 osób, natychmiast wybuchł pożar. Lokatorzy wezwali straż pożarną. Strażacy ugasili ogień, który z parteru zdążył dotrzeć już na drugie piętro kamienicy.

- Żaden z mieszkańców nie doznał obrażeń, ale na skutek pożaru doszło do zniszczenia mienia o wartości około 200 000 złotych na szkodę Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu - tak sytuację w należącej do miasta kamienicy podsumowuje prokurator Kukawski.

Podczas przesłuchania Marcin S. nie przyznał się do podpalenia. Odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony był już uprzednio skazywany za groźby karalne i zakłócanie tzw. miru domowego. Dodajmy, że po podpaleniu został tymczasowo aresztowany. Gdy stanie przed sądem, będzie mu grozić od roku do 10 lat więzienia.