Podzieli się z bratem

Była krok od ogromnych pieniędzy. Maturzystka z Torunia w telewizyjnym teleturnieju wygrała 100 tys. zł. Już wie na co pójdzie wygrana.

- Jeszcze nigdy nie zaczynaliśmy programu z pułapu 100 tys. zł – mówił w sobotnie popołudnie do widzów Polsatu Cezary Pazura, prowadzący teleturniej „Strzał w dziesiątkę”. W łódzkim studiu, naprzeciwko aktora stanęła Moniak Woźniak, maturzystka z V LO w Toruniu.

Szczęście jej sprzyjało

Program konwencją przypomina popularnych „Milionerów”. Liczy się jednak nie wiedza, a szczęście i intuicja, bo w pytaniach chodzi o wskazanie jak odpowiadali respondenci. Toruńskiej maturzystce los sprzyjał. W sobotę walczyła o najwyższą stawkę. W programie pomagał jej brat. – Na koncie jest 100 tys. zł. Atmosfera w domu jest chyba dobra…– pytał retorycznie Cezary Pazura.

- Nigdy nie była lepsza – odpowiadał brat Moniki.

<!** reklama>W pytaniu za milion trzeba było wskazać konkretną wartość - „Ile procent Polaków wolałoby kupić używany samochód od Lecha Wałęsy niż Aleksandra Kwaśniewskiego”.

Rodzeństwo jednomyślnie wybrało - 44 procent.

- Naciśniesz i polecisz albo na Karaiby albo zostaniesz z gwarantowanym 10 tys. zł – ostrzegał aktor.

Chwila szczerości

- Przyszłam tu tylko po to, żeby poznać ciebie – odpowiadała z rozbrajającą szczerością Monika . – Pieniądze to tylko dodatek.

Torunianka wycofała się z gry zabierając 100 tys. zł. Miała nosa, że nie zaryzykowała, bo poprawna odpowiedź brzmiała 41 procent.

- Pieniędzmi podzielę się z bratem, który był ze mną w studiu. Kupię wymarzonego peugeota 206 i spędzę fantastyczne, pierwsze w życiu trzymiesięczne wakacje, może w Tunezji – snuje plany tegoroczna maturzystka. – I zainwestuję w ziemię.

Torunianka, choć ma dopiero dziewiętnaście lat, na swoim koncie ma już szefowanie kuchnią w toruńskim fast foodzie, statystowanie w komedii Konrada Aksinowicza „Zmiany”, gdzie zagrała uczennicę katolickiego liceum. Jej pierwszą i największą miłością są samochody. W toruńskim Automobilklubie jest licencjonowanym sędzią rajdowym.