[POGOTOWIE REPORTERSKIE] Dojazd na parking osiedlowy znacznie się wydłużył

[break]
- Na parking pod naszymi domami od strony Szosy Chełmińskiej do niedawna dojeżdżaliśmy drogą obok sklepu „Biedronka” - relacjonuje Czytelnik, mieszkający w jednym z bloków u zbiegu Szosy Chełmińskiej i ulicy Bema w Toruniu. - Teraz ten dojazd został zamknięty. Trzeba dojechać do ul. Matejki i tam zawrócić do wjazdu od Bema, znacznie nadkładając drogi.

Tylko pod szlabanem

W spółdzielni nasz Czytelnik usłyszał, że tak ma pozostać już na stałe.

- Dlaczego, skoro to dla mieszkańców mniej wygodne? - pyta.

- Wjazd od strony ulicy Bema to stała, funkcjonująca od dawna droga do tych parkingów. Zamknięty został tylko na czas remontu ulicy Bema i wtedy tymczasowo korzystaliśmy z przejazdu obok „Biedronki” - wyjaśnia Czesław Degórski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”, do której należą wspomniane bloki. - Na prośbę spółdzielców wyposażyliśmy wjazd od strony Bema w szlaban, a piloty do jego otwarcia przekazaliśmy mieszkańcom uprawnionym do korzystania z parkingu.

To rozwiązanie spółdzielnia poprzedziła ankietą wśród mieszkańców.

- Gdyby dojazd tymczasowy, który nie był ograniczony żadnym szlabanem, uruchomić na stałe, to pewnie szybko zabrakłoby na naszych parkingach miejsc dla mieszkańców, bo korzystaliby z nich jeżdżący na pobliski cmentarz i na targowisko - dodaje prezes.

Worek na plecy i...

- Mieszkam przy ulicy obsadzonej drzewami. Toteż jesienią zgrabiam z chodnika (którego utrzymanie należy do właścicieli przyległych posesji) i ze swojego ogródka góry liści. Ponieważ nie mieszczą się w przeznaczonym na bioodpady pojemniku, wystawiłem obok tego pojemnika kilka worków z liśćmi - relacjonuje Czytelnik z Wrzosów. - Niestety, MPO ich nie zabrało. Wzięło jedynie liście z pojemnika. Co mam z tymi workami zrobić?

Jeśli bioodpady nie mieszczą się w pojemniku, można je oddać w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów. - Magdalena Krzyżanowska

Wygląda na to, że - skądinąd miejskie, bo z ulicznych drzew - liście Czytelnik będzie musiał sam przetransportować na Kociewską.

- Zgodnie z umową na odbiór i zagospodarowanie odpadów, zawartą z Gminą Miasta Toruń, w zabudowie jednorodzinnej odpady komunalne ulegające biodegradacji i odpady zielone, odbierane jako tzw. odpady mokre, od 1 kwietnia do 30 listopada wywozimy raz w tygodniu, a od 1 grudnia do 31 marca raz na dwa tygodnie. Zgodnie z zapisami umowy wyposażyliśmy toruńskie posesje w pojemniki na bioodpady i odpady zielone. To pojemniki w kolorze brązowym. Mieszkańcy powinni więc gromadzić bioodpady w dostarczonych przez nas pojemnikach. Jeśli tych bioodpadów jest więcej i nie mieszczą się w pojemniku, można je codziennie nieodpłatnie, w każdej ilości, oddać w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Kociewskiej 37 - informuje Magdalena Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczy-szczania w Toruniu.

Będzie drugi

PSZOK czynny jest codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00-18.00, a w sobotę od godziny 10.00 do 14.00. Jak dodaje rzeczniczka, od nowego roku w lewobrzeżnej części Torunia, przy ul. Dwernickiego 15-15a, funkcjonować będzie drugi PSZOK. Jest budowany.