POGOTOWIE REPORTERSKIE. Mieszkańcy dawnej rakarni żyli na uboczu miasta, teraz zostali od niego odcięci

- Mieszkamy niemal w centrum Torunia, miasto jednak o nas najwyraźniej zapomniało - denerwują się mieszkańcy domów na piaszczystym wzgórzu położonym na tyłach hotelu uniwersyteckiego. - Zostaliśmy w zasadzie odcięci. Jedyna droga, która prowadziła wcześniej do Szosy Chełmińskiej, jest zamknięta, a właściwie w ogóle jej nie ma, ponieważ fragment nasypu, którym biegła, został zlikwidowany w związku z trwającą rozbudową szosy. Do domów możemy się dostać jedynie bardzo okrężną trasą wytyczoną przez stadion.
[break]
Lokatorzy budynków na wydmie narzekają, że informacji o tym, jak będzie w przyszłości wyglądała ich droga do domów musieli szukać u pracujących na dole robotników. To, co od nich usłyszeli, specjalnie optymizmem nie napawało. Poprosili nas, żebyśmy sprawdzili u źródła. W Miejskim Zarządzie Dróg dowiedzieliśmy się, że kłopoty z tymczasowym przejściem będą się dawać we znaki jeszcze przez jakieś trzy tygodnie, później będzie można wrócić na stary szlak.

- Dotychczas funkcjonujące miejsce zjazdu do posesji 75a będzie zachowane, tylko zostanie przebudowane pod kątem nawiązania do nowo powstającej jezdni zbiorczej - tłumaczy rzeczniczka toruńskiego MZD Agnieszka Kobus-Pęńsko.
Dostosowanie ma polegać na ścięciu nasypu, co również może budzić wiele obaw. Zabudowaniom na górującej nad Szosą Chełmińską wydmie poświęciliśmy kilka tygodni temu sporo miejsca. To bez wątpienia jedno z najciekawszych miejsc w Toruniu. Ponad 150 lat temu znajdowała się tu rezydencja miejskiego kata, prowadząca do niej droga jest jednym z najstarszych traktów w tej okolicy, widnieje m.in. na planach z XVIII w. Ze względu na to apelujemy do gospodarzy miasta, aby przy planowanym ścinaniu nasypu nie potracili głów. Ucywilizowanie drogi na wydmę jest konieczne, nie może jednak oznaczać wycinki rosnących na poboczach starych drzew. Powinno oznaczać odbudowę oryginalnej nawierzchni z kostki brukowej. Stare Chełmińskie Przedmieście praktycznie przestało istnieć, nieliczne pamiątki jego przeszłości powinny więc zostać objęte szczególną ochroną.

Czytelnicy sygnalizują
- Czytelnik ma wielki żal do pracowników toruńskiego USC. Chciał wziąć w 2 maja ślub. Wszystko już zaplanował, ale tego dnia USC nie pracuje.
- Czytelniczka z Mokrego zwraca uwagę na niebezpieczne skrzyżowanie ul. Legionów i Kilińskiego. Ze względu na zaparkowane po obu stronach ul. Kilińskiego auta kierowca wjeżdżający z Legionów i jadący w stronę ul. PCK nie ma miejsca, aby wyminąć samochód zbliżający się z przeciwnej strony.