POGOTOWIE REPORTERSKIE. Progi i bariery utrudniają życie osobom starszym i niepełnosprawnym

Mieszkańcy w starszym wieku, osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach inwalidzkich, mamy spacerujące z małymi dziećmi w wózkach niemowlęcych nie mają w Toruniu łatwego życia. W wielu miejscach napotykają na bariery architektoniczne albo po prostu brak stosownych udogodnień. I sporo pod tym względem zmienia się, toruńskie jezdnie i chodniki nadal nie są w pełni przystosowane do ich potrzeb.
[break]

Tak jest też w wielu sklepach, urzędach, instytucjach. Nasza Czytelniczka, pani Romualda ma taki problem z osiedlowym chodnikiem.

- Ja jestem osobą starszą, ale problem dotyczy to też wszystkich, którzy korzystają z wózków, a więc i kobiet z dziećmi czy osób niepełnosprawnych - zaznacza pani Romualda. - Chodzi mi o blok należący do ulicy Batorego, który podlega Spółdzielni Mieszkaniowej Geofizyka. Przy bloku jest chodnik, z którego ciężko jest zejść i na niego wejść. Nie ma zjazdu na końcu chodnika i przy kiosku. Często tędy przechodzę, podobnie jak wiele innych osób, nie tylko mieszkańców budynku. Niedaleko jest bowiem poczta, biblioteka, agencja PKO. Sporo studentów też tędy chodzi, bo kawałek dalej ma swoją siedzibę jeden z wydziałów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Ja mieszkam przy ulicy Świętopełka w bloku należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej Kopernik.

Czytelniczka próbowała precyzyjnie określić, o które miejsce konkretnie jej chodzi. Jest to o tyle utrudnione, że zbiega się tu kilka ulic, w tym Świętopełka, Batorego i Brejskiego i działają dwie spółdzielnie mieszkaniowe.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Geofizyka Marian Jędrzejewski pofatygował się na wskazane miejsce osobiście.

- Rzeczywiście, przy samym kiosku jest wysoki krawężnik - przyznaje prezes. - Jednak nie za bardzo rozumiem, o co tej pani chodzi, skoro 20 metrów dalej jest szeroki zjazd dla osób niepełnosprawnych. Należący więc do nas chodnik biegnący wzdłuż Batorego ma więc udogodnienia. Wokół kiosku są co prawda stare chodniki, ale nie wystają bardziej niż na trzy centymetry.
Jak dodaje prezes Jędrzejewski, chodnik był budowany pięć lat temu. Nikt z mieszkańców, członków jego spółdzielni nie zgłaszał dotąd żadnych uwag. W części osiedla, o którym wspomina Czytelniczka, będą prowadzone prace związane z modernizacją sieci ciepłowniczej.

- Ulica Brejskiego jest na liście rezerwowej do remontu w tym roku. Do modernizacji dróg wewnętrznych wrócimy w przyszłym roku. Czytelniczka mogła przekazać uwagi zarządowi swojej spółdzielni. My ze sobą, z racji usytuowania, współpracujemy - zaznacza prezes Jędrzejewski.